Niemcy Północne - poznaj nieznane.

Wszystkie artykuły

Na plażę z marcepanowym cappuccino. Lubeka dla rowerzystów

K ilka wieków temu była wolnym miastem z prawem do bicia własnej monety i stała na czele potężnej Hanzy, dziś to idealne miejsce na weekend w duchu slow travel. Urodził się tu Tomasz Mann, a wiele malowniczych uliczek uwiecznił na kartach powieści "Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny". Lubeka to miasto o niezwykłej energii i zachwycającej architekturze. Kusi niespiesznym tempem życia, bliskością morza i… smakiem marcepanu.

Będąc w Lubece, naprawdę warto spróbować marcepanowego cappuccino, zagubić się w malowniczych zaułkach i uroczych podwórkach Starego Miasta oraz odpocząć chwilę na plaży. Nigdzie nie trzeba się spieszyć – w końcu grzechem byłoby nie poświęcić chwili, by nacieszyć oczy panoramą starówki, w której dominuje siedem strzelistych wież. Lubeka to też miasto, które wprost idealnie nadaje się do zwiedzania na rowerze – wciąż niespiesznie, a jednak z możliwością sprawnego przemieszczania się pomiędzy najbardziej atrakcyjnymi punktami.

100 lat

trwała budowa kościoła Mariackiego w Lubece, trzeciego pod względem wielkości budynku sakralnego w Niemczech. / Fot. LTM / Ritter
  • Długość trasy: ok. 32 km
  • Przystanki: Ratusz w Lubece – Brama Zamkowa – Schellbruch – Gothmunder Weg – Herrentunnel Lübeck - Dummersdorfer Ufer – Travemünde

Rowerowa wyprawa z lubeckiej starówki do nadmorskiej dzielnicy Travemünde to propozycja na dzień pełen wrażeń. Trasa liczy niespełna 30 km i dostarcza wielu wrażeń: pozwala zobaczyć zarówno zabytki wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jak i idylliczne wioski rybackie. Nie wymaga szczególnej sprawności fizycznej czy specjalnego przygotowania (polecamy jednak wcześniej przyrządzić przekąski na piknik w przerwie od jazdy i zwiedzania).

Punkt wypadowy to obfitująca w architektoniczne perełki starówka. To tu znajdują się imponujące spichlerze solne, XIV-wieczny ratusz, słynna ceglana Brama Holsztyńska, będąca częścią średniowiecznych fortyfikacji miasta czy kościół Mariacki, który jest trzecim pod względem wielkości budynkiem sakralnym w Niemczech (jego budowa trwała aż 100 lat). Po Starym Mieście rozsiane są renesansowe i gotyckie budowle, rozdzielone urokliwymi, tętniącymi życiem uliczkami. Miłośnicy czerwonej cegły będą zachwyceni.

Czas jednak ruszać dalej. Przez Bramę Zamkową opuszczamy stare miasto i kierujemy się na północ, jadąc wzdłuż rzeki Trave. Trzeba przygotować się na zdecydowaną zmianę krajobrazu. Ta część trasy wiedzie bowiem przez idylliczny rezerwat Schellbruch, obejmujący rozległe trzcinowiska, bagna i łąki, oraz przez malowniczą wioskę rybacką Gothmund z kamiennymi domami krytymi strzechą. Choć miejsce to może przypominać skansen, to wciąż toczy się tu życie podporządkowane rytmowi wyznaczanemu przez wodę. W porcie nadal cumują łodzie rybackie, a część mieszkańców Gothmund trudni się rybołówstwem. Zupełnie jakby czas się tu zatrzymał. Warto chłonąć tę niezwykłą atmosferę i zrobić w wiosce postój na piknik.

Fot. Oliver Schmidt

Czy wiesz, że…?

Brodtener Steilufer, skąd rozciąga się przepiękny widok na Zatokę Lubecką, ma ok. 20 m wysokości? / Fot. LTM / Oliver Franke

Na dalszych etapach trasy czekają bowiem kolejne atrakcje. Chcąc przeprawić się przez rzekę Trave, trzeba skorzystać z Herrentunnel, po którym wahadłowo (między godz. 5 a 21) jeździ autobus, bezpłatnie przewożąc pieszych i rowerzystów między przystankami Herreninsel i Lübeck Siems. Co ważne, na przystankach autobusowych znajdują się podniesione rampy ułatwiające załadunek rowerów. Jadąc dalej dojeżdżamy do przyrodniczego klejnotu – rezerwatu Dummersdorfer Ufer, gdzie rzeka wije się wokół łąk i pagórków, tworząc niezapomniany naturalny pejzaż. Ze stromego brzegu można podziwiać rozlewającą się szeroko Trave, a niekiedy również… pasące się owce.

Kulminacyjnym punktem wyprawy jest Travemünde – dawniej samodzielna osada, obecnie dzielnica Lubeki i popularny nadmorski kurort. Znak rozpoznawczy Travemünde stanowi szeroka, piaszczysta plaża, nie jest to jednak jedyna atrakcja dzielnicy. Punktem obowiązkowym powinien być spacer po liczącej ponad 100 lat nadmorskiej promenadzie i odwiedzenie najstarszej w kraju latarni morskiej. Trzeba też choć rzucić okiem na ogromny, czteromasztowy żaglowiec Passat – to jeden z ostatnich zachowanych transoceanicznych statków napędzanych siłą wiatru, który obecnie pełni funkcję muzeum.

Do centrum Lubeki można wrócić pociągiem.

  • Długość trasy: ok. 15 km
  • Przystanki: Timmendorf Strand – Niendorf – Brodtener Steilufer – Café Hermannshöhe – Travemünde

To propozycja krótszej, bo liczącej ok. 10 km, trasy, która wiedzie przez trzy piękne miasta oraz malownicze tereny przybrzeżne. Jest niewymagająca, a dostarcza niezapomnianych wrażeń. Docenią ją zwłaszcza miłośnicy dziewiczej natury, pięknych widoków i… smacznej kawy.

Początek trasy wyznaczyliśmy w Timmendorfer Strand – miasteczku, do którego można bez problemu dojechać pociągiem z Lubeki. To kurort uchodzący za wytworny i tętniący życiem przez cały rok. Jest tu wszystko, czego można wymagać od miejscowości turystycznej: szerokie plaże, dobre restauracje czy promenada w centrum miasta.

Sąsiadujące z Timmendorfer Strand miasto Niendorf jest z kolei bardziej kameralne. Znajdują się w nim niewielki port, który jest przystanią dla łodzi i jachtów wycieczkowych, oraz molo wcinające się w Bałtyk na długość 185 m. Wyjątkowość molo jest związana przede wszystkim z jego kształtem, przypominającym… rybę. To doskonałe miejsce na odpoczynek, rozciąga się stąd piękny widok na Zatokę Lubecką. Nie brakuje też wygodnych miejsc do siedzenia.

Nadmorska ścieżka biegnie dalej, prowadząc wzdłuż krawędzi stromych klifów z kamienistymi plażami. Po lewej stronie rozlewają się wody Morza Bałtyckiego, po prawej natomiast widać pola i ciągnące się po horyzont lasy. Wyróżniającym się na trasie punktem jest Brodtener Steilufer, czyli miejsce, w którym brzeg jest naprawdę stromy i ma ok. 20 m wysokości. Można stąd podziwiać połyskujące w słońcu wody Zatoki Lubeckiej oraz statki pływające po Morzu Bałtyckim. Panorama naprawdę zapiera dech w piersiach! Poniżej klifu znajduje się natomiast ścieżka prowadząca bezpośrednio na dziką, kamienistą plażę.

Doskonałym miejscem na krótki przystanek jest też Café Hermannshöhe, czyli znajdujący się na klifie lokal, w którym można skusić się na pokrzepiającą przekąskę lub wypić kawę, rozkoszując się pięknym widokiem. To dobra okazja, by nieco nabrać sił przed wyruszeniem do ostatniego punktu wycieczki, czyli Travemünde.

  • Długość trasy: ok. 22 km
  • Przystanki: Ratusz w Lubece – Półwysep Priwall

Interesującą propozycją rowerowej wycieczki z Lubeki jest też wyprawa na Półwysep Priwall leżący tuż obok Travemünde, u ujścia rzeki Trave. Aby się tam dostać, trzeba przejechać ok. 20 km, co zajmie ponad godzinę, oraz skorzystać z przeprawy promem. Można też zdecydować się na jazdę pociągiem i wysiąść na przystanku Hafenbahnhof (ta opcja również obejmuje przeprawę promem). Nawet wybierając ten rodzaj transportu, warto jednak zabrać ze sobą rower. Wzdłuż wybrzeża prowadzi bowiem trasa rowerowa z licznymi punktami dostępu do plaży.

Półwysep Priwall to niezwykły punkt na mapie Niemiec Północnych. Z jednej strony stanowi mekkę plażowiczów, z drugiej to raj dla miłośników przyrody. Wydaje się, że czas płynie tu wolniej, jakby zachęcał do pełnego skorzystania z uroków miejsca. Często można spotkać się z opiniami, że to właśnie na półwyspie znajdują się najpiękniejsze plaże w okolicach Lubeki (jest nawet plaża nudystów). Wizyta w Priwall na pewno będzie też prawdziwą gratką dla entuzjastów obserwowania ptaków – wiele ich gatunków zamieszkuje okalające plażę wydmy. To też doskonałe miejsce na piknik.

Fot. główna: Olaf Malzahn

Fot. na infografice: Travemünde, Rezerwat Dummersdorfer Ufer, Brama Holsztyńska - fot. Olaf Malzahn; Rezerwat Schellbruch, Wioska rybacka Gothmund z kamiennymi domami krytymi strzechą - AdobeStock

 

Miasto z baśni. Brema pełna zabytków i atrakcji

Choć jest najmniejszym krajem związkowym Niemiec, miejsc do zwiedzenia jest w niej co niemiara. Brema, którą wielu z nas kojarzy z baśniami braci Grimm, to miejsce idealne zarówno na weekendową eskapadę, jak i dłuższy pobyt. Ruszajmy zatem!

Czytaj więcej
 

Lubeka. Woda to eliksir życia tego miasta

Lubeckie Stare Miasto, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1987 roku, opływają rzeki Trave i Wakenitz. Niezależnie od tego, czy chodzi o aktywny wypoczynek na desce SUP, czy o relaksującą wycieczkę na jednej z jednostek pływających, okrążających starówkę – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Czytaj więcej
 

Hamburg. Wyjątkowo zielona metropolia

Spacerując po Hamburgu, przy odrobinie szczęścia, można zobaczyć lśniące czarne ptaki z długimi szyjami i pomarańczowymi haczykowatymi dziobami – kormorany! Ptak, który normalnie żyje nad morzem, osiedlił się na wilgotnych nizinach Parku Miejskiego Harburg – zaledwie 30 minut od głównego dworca kolejowego.

Czytaj więcej

Szlakiem średniowiecznych miast portowych

S zlezwik – Holsztyn to region, który zachwyci każdego, dla którego podróżowanie to przede wszystkim kontakt z historią i kulturą europejską. Port Kilonii, flensburski deptak, a także ich okolice – wszystkie te miejsca wypełnione są wyjątkowymi atrakcjami.

Między dwoma morzami

Nie musimy wyruszać w wyprawę za ocean, aby odkryć malownicze zakątki. Wystarczy wsiąść w samochód i po kilku godzinach znajdziemy się w niezwykłym miejscu na mapie naszej Europy. Gwarantujemy – wakacyjne selfie będą równie zachwycające!

Wyruszmy bowiem w podróż do południowej części półwyspu Jutlandzkiego. Nasz zachodni sąsiad ma nam wiele do zaoferowania, ponieważ to właśnie tutaj możemy połączyć błogi spokój i piękne plaże wraz z zapierającymi dech w piersiach średniowiecznymi miastami portowymi.

Nie sposób nie wspomnieć, że Szlezwik – Holsztyn znajduje się w bardzo ciekawym obszarze geograficznym, pomiędzy Morzem Północnym a Morzem Bałtyckim.

Czy wiesz że... ?

W średniowieczu Lubeka wywierała bardzo silny wpływ nie tylko na miasta niemieckie. Lubeckie prawo lokacyjne stanowiło wzór dla prawie 150 innych ośrodków, między innymi Szczecina i Elbląga. / Fot. Martin Bülow

Starówka na wodzie

Podróż po najdalej wysuniętym na północ kraju związkowym Niemiec zaczynamy w Ratzeburgu. Znajduje się on na wyspie, a trójkątna starówka jest zewsząd otoczona wodą. W tym średniowiecznym mieście zobaczyć musimy romańską katedrę ufundowaną przez Henryka Lwa w XII w. Świątynia odznacza się potężną wieżą i zbudowana jest z obowiązkowej w Niemczech czerwonej cegły. Zapaleni miłośnicy historii zdecydowanie będą zadowoleni z tego punktu na trasie.

Ojczyzna marcepanu

Zaledwie 30 minut drogi od Ratzburga na północ znajduje się ojczyzna marcepanu, czyli Lubeka. Zawdzięcza to Johannowi Georgowi Niedereggerowi, który założył w niej fabrykę tego przysmaku. Nie wyjedziemy z Lubeki bez marcepanowych upominków dla najbliższych, które sprzedawane są praktycznie na każdym kroku. Co więcej charakterystyczny styl, który znajdziemy w tym mieście jest niepowtarzalny - rzadko kiedy możemy spotkać tyle gotyckich budynków wykonanych z czerwonej cegły w jednym miejscu!

Kanał Kiloński

powstał po to, by zapewniać sprawną przeprawę statków w razie wybuchu wojny. Dodatkowo skraca drogę o około 250 mil morskich w porównaniu z trasą wokół Półwyspu Jutlandzkiego. / Fot. sh-tourismus.de/MOCANOX

W towarzystwie gigantów

Wzdłuż Kanału Kilońskiego prowadzi ścieżka rowerowa. Możemy aktywnie spędzić dzień przy okazji podziwiając wielkie promy i statki, które w tym czasie mijamy. Ta najbardziej uczęszczana, zbudowana przez człowieka droga wodna w 2020r. kończy 125 lat / Fot. sh-tourismus.de/MOCANOX

Obserwując promy i statki

Czas najwyższy nastawić GPS na stolicę regionu czyli Kilonię. W tym miejscu zaczyna się zamknięty potężnymi śluzami Kanał Kiloński, który łączy Morze Bałtyckie z Morzem Północnym. Został zaprojektowany tak, aby bezpiecznie odbywał się tranzyt między dwoma morzami. Wzdłuż tej największej ciekawostki inżynieryjnej i technicznej (kanał ma 100 km długości i 100 metrów szerokości) znajduje się ścieżka rowerowa. Możemy aktywnie spędzić dzień przy okazji podziwiając wielkie promy i statki, które w tym czasie mijamy.

Zmęczeni, możemy udać się na obiad do jednego z lokali w Kieler Altstadt, znajdziemy tutaj miejsca z typową niemiecką kuchnią. W tym mieście definitywnie nie będziemy się nudzić. Najlepiej klimat tego miejsca oddaje spacer nabrzeżem, gdzie znajdują się najważniejsze punkty turystyczne.

Każdy ma wśród znajomych osobę, która kocha muzea- tutaj ma wielkie pole do popisu: Muzeum Żeglarstwa, Muzeum Miejskie, skansen Schlezwig-Holstein Freilichtmuseum, gdzie wyeksponowano rybackie chaty, warsztaty i młyny z okresu między XVI a XIX w. Warto też odwiedzić Galerię Sztuki, gdzie zgromadzono ogromną kolekcję dzieł związanych z duńską historią Szlezwiku-Holsztynu, sięgających swoją historią XVIII wieku. Znajduje się też tutaj coś dla naszych mniejszych podopiecznych - Aquarium z fokami i najrozmaitszymi przedstawicielami bałtyckich ryb dostarczy nie lada wrażeń.

Tuż przy duńskiej granicy

Ostatnim punktem, ale równie ciekawym jest Flensburg. To tętniące życiem miasto znajduje się przy samej granicy z Danią. Każdy kto lubi żeglować to właśnie tutaj poczuje się spełniony – miasto to jest pełne tradycji żeglarskich, które widzimy na każdym kroku.

Osadnicy w XIII wieku wybrali to miejsce ze względu na dostęp do najważniejszych szlaków handlowych i od tego momentu Flensburg jest ważnym miejscem na żeglarskiej mapie.

Zwieńczeniem naszej podróży po półwyspie Jutlandzkim może być spacer długą promenadą Holm otoczoną pięknymi kamienicami i przylegającymi do nich słynnymi dziedzińcami. Przy Holm skupiają się najważniejsze atrakcje miasta.

Wybierając miejsca na wakacje czy dłuższy weekend nie szukajmy daleko. Często nie doceniamy tego, co mamy blisko naszego kraju. Wyjazd do zachodnich sąsiadów zawsze będzie strzałem w dziesiątkę, zarówno dla rodzin z dzieckiem czy osób szukających aktywnego wypoczynku. No cóż… Chyba możemy powiedzieć, że mamy plan na najbliższy wyjazd!

Fot. główna: sh-tourismus.de

 

Aktywnie z rodziną. Weekend na niemieckim pomorzu

Blisko 2 tys. km wybrzeża, szerokie plaże, nadbałtyckie uzdrowiska, jeziora, liczne zamki oraz zabytkowe miasta chronione przez UNESCO. A wszystko to tuż za polską granicą.

Czytaj więcej
 

Lubeka. W fascynującym świecie kupców

To tu przez pół wieku biło handlowe serce średniowiecznej Europy, tu toczyły się najważniejsze negocjacje i walki z piratami. Tu też żyło i tworzyło trzech noblistów. A 200 lat temu powstały pierwsze marcepanowe specjały. Czy trzeba lepszej rekomendacji, by odwiedzić Lubekę?

Czytaj więcej
 

Na plażę z marcepanowym cappuccino. Lubeka dla rowerzystów

Kilka wieków temu była wolnym miastem z prawem do bicia własnej monety i stała na czele potężnej Hanzy, dziś to idealne miejsce na weekend w duchu slow travel. Urodził się tu Tomasz Mann, a wiele malowniczych uliczek uwiecznił na kartach powieści "Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny". Lubeka to miasto o niezwykłej energii i zachwycającej architekturze. Kusi niespiesznym tempem życia, bliskością morza i… smakiem marcepanu.

Czytaj więcej

Poczuj siłę talasoterapii. Weekend w trybie slow

W yprawa szlakiem pielgrzymkowym – brzmi zaskakująco? Bynajmniej! Cisza, spokój, kontemplacja – czego chcieć więcej? Jeśli jednak nie jesteście przekonani, to w północnych Niemczech macie mnóstwo innych możliwości. Jedna z nich to wspomniana talasoterapia, czyli leczenie morskim klimatem.
    Propozycja trasy na długi weekend (jeśli chcecie zwiedzać, rekomendujemy 6 dni):
  • Przystanki: Lubeka – Kilonia – Flensburg – Husum – Hamburg
  • Długość trasy: 372 km (między przystankami: 87 km – 91 km – 50 km – 144 km)

Północne Niemcy to teren stworzony do aktywnego wypoczynku. Długodystansowe, doskonale przygotowane szlaki rowerowe, tysiące jezior i kilometrów wybrzeża z szerokimi, piaszczystymi plażami, parki narodowe i krajobrazowe, lasy, wrzosowiska, góry… Pomysłów na wyprawę na pewno wam nie zabraknie. Przeciwnie! Trzeba tu wracać, wciąż odkrywając kolejne miejsca.

6000 km

ma najdłuższa oznakowana trasa rowerowa na świecie. Prowadzi przez Niemcy (Szlezwik-Holsztyn i Dolną Saksonię), a także Danię, Szwecję, Norwegię, Szkocję, Anglię, Belgię i Holandię. / Fot. sh-tourismus.de/MOCANOX

Najdalej wysuniętym na północ krajem związkowym Niemiec jest Szlezwik-Holsztyn, a tuż przy granicy z Danią zaczyna się trasa Szlak Rowerowy Morza Północnego*, która prowadzi przez Park Narodowy Szlezwicko-Holsztyńskiego Morza Wattowego do Hamburga i dalej w stronę granicy z Holandią. To tylko jedna z 13 tras długodystansowych przebiegających przez groble z widokiem na Morze Wattowe czy klify wybrzeża Morza Bałtyckiego, przez piaszczyste i trawiaste plaże, malownicze miasteczka z latarniami morskimi, dworami i zamkami, rozlegle lasy oraz wokół jezior. Do tego jest płasko, więc każda wyprawa to relaks.

Szlezwik-Holsztyn to także raj dla miłośników sportów wodnych. W Szwajcarii Holsztyńskiej i regionie Lauenburg nie brakuje jezior, które można przemierzać kajakiem, na desce surfingowej lub SUP-ie (Stand Up Paddle – wiosłowanie na stojąco). Dobrą bazą wypadową jest Plön czy Ratzeburg.

Z kolei żeglarze chwalą sobie spokojne wody w Zatoce Kilońskiej oraz piękne widoki w okolicach fiordu Schlei. Można też wybrać się w rejs wokół archipelagu Halligen lub na wyspę Helgoland.

Ruszając rowerem z serca Szwajcarii Holsztyńskiej, po 45 km dojeżdżamy do Travemünde, nadmorskiej dzielnicy Lubeki z dziką przyrodą oraz niezapomnianym widokiem na Zatokę Lubecką, który rozciąga się ze stromego brzegu Brodten. Klify w tym miejscu osiągają nawet 20 metrów wysokości. Czterokilometrowa ścieżka wzdłuż wybrzeża wiedzie od Travemünde do Niendorf, górą, gdzie spokojnie można przejechać rowerem albo wózkiem, lub dołem – przez dziką i kamienistą plażę. Jedyne schody łączące obie ścieżki znajdują się około kilometra przed Niendorfem.

Tuż obok Travemünde, u ujścia rzeki Trave, położony jest półwysep Priwall z dziewiczą plażą otoczoną wydmami oraz rzadkimi gatunkami ptaków, które można obserwować, przemierzając turystyczne szlaki. Wzdłuż wybrzeża prowadzi trasa rowerowa, a liczne punkty dostępu do plaży zachęcają do zatrzymania się i kąpieli. Obszar ochrony przyrody "Südlicher Priwall" z przyległymi strefami płytkich wód Pötenitzer Wiek to miejsce występowania rzadkich gatunków roślin i ptaków. Warto skorzystać z oferty Warsztatów Przyrodniczych Priwall, a także odwiedzić Ostseestation Travemünde, akwarium Morza Bałtyckiego, gdzie nie tylko dowiemy się wszystkiego o morskich stworzeniach i podwodnym świecie Bałtyku, ale też nakarmimy żarłoczne płastugi.

Przy promenadzie na półwyspie Priwall działa nowoczesny ośrodek wypoczynkowy Beach Bay. Można tu odpocząć po spacerze okrężną trasą łączącą promenady w Priwall i Travemünde.

Przez rzekę Trave przeprawimy się promem pasażerskim lub samochodowym. Po drodze mijamy m.in. XVI-wieczną rezydencję Alte Vogtei, czteromasztowiec Passat i najstarszą niemiecką latarnię morską z galerią widokową na wysokości 30 metrów. Rozciąga się stąd piękny widok na Zatokę Lubecką.

Zatrzymaj się na chwilę.

Udany wyjazd to nie tylko zaliczanie kolejnych atrakcji. Znajdź czas na rozmowę również z lokalnymi mieszkańcami. / Fot. WFB / Ingo Wagner

Posłuchaj ciszy.

Z dala od miasta „cisza” może być dosyć głośna, ale jakże przyjazna i kojąca. / Fot. TVV/pocha.de

Z Lubeki warto ruszyć Szlakiem Rowerowym Morza Bałtyckiego, którego większa część wiedzie przez Meklemburgię-Pomorze Przednie, najmniej zaludniony kraj w Niemczech. Trasa prowadzi wzdłuż wybrzeża, po drodze mijając hanzeatyckie miasta: Wismar, Rostock i Stralsund; nadmorskie kurorty: Kühlungsborn, Heiligendamm, Sellin i Binz na wyspie Rugia oraz kurorty na wyspie Uznam; Gespensterwald Nienhagen (las duchów), Weststrand (jedną z najpiękniejszych plaż świata) czy Hiddensee (wyspę bez samochodów). Trasę bez problemu pokonają osoby w różnym wieku i o różnych umiejętnościach. Tych kilkaset kilometrów można dowolnie dzielić na odcinki.

Na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego znajdują się trzy parki narodowe, siedem krajobrazowych oraz dwa rezerwaty biosfery. Tu także stoją najstarsze drzewa w północnych Niemczech i jedne z najstarszych w Europie – dęby w Ivenack. Największy ma około 1000 lat, 35 metrów wysokości i 11 metrów szerokości. Dęby znajdują się na terenie lasu pastewnego o powierzchni 75 ha, gdzie żyją m.in. daniele i muflony. Tu też można pospacerować 620-metrowąścieżką wśród koron drzew oraz wejść na platformę widokową na 40-metrowej wieży.

A co powiecie na wakacje na łodzi mieszkalnej? Ponad 2000 jezior, w tym 1000 na Pojezierzu Meklemburskim z największym jeziorem Müritz, i tysiące kilometrów spokojnych dróg wodnych stwarza spore możliwości w tym temacie. Pływający dom możemy wynająć w jednej z wielu firm.

Co ważne, nie potrzebujemy licencji żeglarskiej. Pływający dom to doskonały sposób na odkrywanie wiosek i miasteczek portowych z ich krętymi uliczkami, dworkami i pałacami.

A to ciekawe…

Spacerując po południowym Hamburgu, można zaobserwować kormorany, które zwykle żyją nad morzem. / Fot. AdobeStock

Z Meklemburgii-Pomorza Przedniego przenosimy się do Hamburga, jednego z najbardziej zielonych miast świata z mnóstwem parków, rezerwatów przyrody, jezior i niezliczonych kanałów.

Miłośnicy pieszych wycieczek docenią wyprawę na Hamburg Hills, wzgórza o wysokości 120 metrów, na południe od Łaby, otoczonego gęstym lasem mieszanym i wrzosowiskami. Z punktów widokowych Opferberg i Paul-Roth-Stein rozciąga się piękna panorama miasta.

Popularnym miejscem wśród spacerowiczów jest także Strandperle, bar na plaży nad Łabą w Övelgönne, do którego prowadzi 126 schodów. Strandperle ma długą tradycję, już w 1912 roku w tym miejscu istniała hala mleczna.

Jednym z najpiękniejszych parków Hamburga jest 200-letni Planten un Blomen z licznymi stawami, ogrodami ziołowymi, śródziemnomorskimi drzewami figowymi i cytrynowymi oraz największym ogrodem japońskim w Europie i herbaciarnią. Na terenie parku znajduje się 450 000 mkw. odrestaurowanych średniowiecznych fortyfikacji. Wieczorem warto się wybrać z koszem piknikowym na podziwianie podświetlanych fontann z muzyką klasyczną w tle. Będąc w Hamburgu, odwiedźcie też Ohlsdorfer Friedhof, największy cmentarz parkowy na świecie.

Ci, którzy lubią zwiedzać miasto z perspektywy rowerowej, mogą wybrać się na wycieczkę wzdłuż miejskiego wybrzeża Hamburga. Trasa wiedzie od Blankenese przez plaże Övelgönne, targ rybny w St. Pauli do centrum miasta. Warto się zatrzymać przy Landugsbrücken na bułkę ze świeżą rybą, a także wspiąć na 37. piętro Elbphilharmonie, skąd rozciąga się piękny widok na miasto i port.

Miłośnikom sportów wodnych polecamy wypożyczenie deski SUP, łodzi lub kajaka nad jeziorem Alster. Spróbujcie wakeboardu w Cablesport Arena w Pinnebergu, SUP jogi w SUP Club Hamburg czy pływania pontonem w Hamburg City Sailing. A ci, którzy chcą na chwilę uciec za miasto, doskonale odnajdą się na terenie parku krajobrazowego Jezior Lauenburg (65 km od Hamburga).

Na rowerze

Szlezwik-Holsztyn najlepiej poznać z perspektywy rowerowego siodełka. Startujemy w Lubece, jedziemy wzdłuż wybrzeża w stronę Neustadt i Heiligenhafen, a następnie przez Szwajcarię Holsztyńską i wokół jeziora Plön, którędy wracamy do Lubeki. Cała trasa ma 260 km. / Fot/ sh-tourismus.de/Jan-Christoph Schultchen

Na spacerze

Wybierając się na spacer po stromym brzegu Brodten, warto pójść dołem. Na plaży wśród skał, głazów i przewróconych drzew, które są swoistym torem przeszkód, można znaleźć skamieniałego jeżowca, a nawet wiedźmi kamień, krzemień z dziurką w środku. / Fot. LTM Oliver Franke

W lesie

Bukowe lasy w parkach narodowych Jasmund i Müritz znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Wraz z jeziorami, wrzosowiskami i łąkami są cennym siedliskiem m.in. dla żurawi, bielików i rybołowów. Liczne szlaki turystyczne zachęcają do spacerów, także z przewodnikiem. / Fot. TMV/Allrich

W parku

Ponad 100-letni Stadpark w Hamburgu o powierzchni ok. 1,5 mln mkw. jest popularnym miejscem spotkań i rekreacji. Można tu popływać, grillować i cieszyć się koncertami. Z dachu 70-metrowego Planetarium rozciąga się wspaniały widok na park i miasto. / Fot. DoubleVision-doublevision.me.

Na szlaku

Droga św. Jakuba wiedzie z Hamburga przez Seevetal, Pustać Luneburską z wrzosowiskami Hanstedt, Undeloh, Wilsede, Niederhaverbeck, Schneverdingen i Soltau. Tu dzieli się na dwie trasy, które ponownie spotykają się na 10 km przed punktem końcowym – klasztorem Mariensee. / Fot. Lüneburger Heide GmbH_Dominik Ketz

Na plaży

Piaszczysta plaża nad Wezerą, na którą dostaniemy się m.in. promem, to popularne miejsce pikników i gry w siatkówkę plażową. Głodni mogą się posilić w Café Sand. / Fot. WFB / Ingo Wagner

Czy myśleliście kiedyś o poznawaniu danego miejsca, przemierzając szlak pielgrzymkowy? Niezależnie od motywów, duchowych czy kulturowych, jest to doskonałe remedium na codzienny zgiełk. Jednym z najbardziej znanych szlaków w Dolnej Saksonii jest Droga św. Jakuba (Jacobusweg Lüneburg Heath) prowadząca przez Pustać Luneburską, park przyrody Südheide i dolinę Alter-Leine. Cała trasa ma około 400 km. Po drodze można odpocząć w klasztorach: Walsrode, Wienhausen, Lüne czy Mariensee. Punktem wyjścia jest kościół św. Jakuba w Hamburgu.

Dolna Saksonia to niezwykle różnorodny krajobraz, rozciągający się od Morza Północnego po góry Harz z 14 parkami przyrody. Ci, którzy lubią się wspinać, mogą odwiedzić np. park przyrody Gór Harz, a ci, którzy cenią sobie bliskość miast – park przyrody Jeziora Steinhude.

Park krajobrazowy Gór Harz rozciąga się od Goslar, tysiącletniego miasta z wąskimi średniowiecznymi uliczkami i Kopalnią Rammelsberg (Stare Miasto i kopalnia wpisane są na listę dziedzictwa UNESCO), po krasowy krajobraz górski. W samym sercu znajduje się Park Narodowy Gór Harz z rozległymi lasami bukowymi i starożytnymi lasami świerkowymi, formacjami skalnymi, czystymi górskimi potokami, wrzosowiskami, rozległą siecią dróg rowerowych oraz tras spacerowych. Najwyższy szczyt to Wurmberg – 971 m n.p.m. Co ciekawe, po latach w góry Harz wrócił ryś. Jego wybieg znajduje się w pobliżu Bad Mountainsburg.

Martiem Fotografie Lüneburg, Heidekreis Lüneburger Heide

Z kolei park krajobrazowy Jeziora Steinhude chroni największe jezioro północno-zachodnich Niemiec. Doskonałe miejsce do pływania, surfowania i żeglowania. To także rozległe wrzosowiska Dead Moor i Wunstorf Moor, wzgórza Rehburg i lasy. Warto wybrać się na wycieczkę rowerową wokół jeziora, a także do kościoła Sigwardskirche w Idensen, gdzie bije najstarszy dzwon w Dolnej Saksonii.

Ostatni przystanek naszej slow wyprawy to Brema, gdzie popularny jest "um’n pudding", spacer po najbliższej okolicy, a najbardziej rozpowszechnionym środkiem transportu jest rower.

Brema ma mnóstwo kilometrów świetnie utrzymanych ścieżek rowerowych. Liczne trasy po i wokół miasta można znaleźć w bezpłatnej aplikacji mobilnej BikeCitizensApp.

Jednym z miejsc, do którego warto wybrać się rowerem (samochodami mogą się poruszać tylko mieszkańcy), jest Blockland, najbardziej zielona dzielnica Bremy, położona na północy, między rzeką Wümme a rozległymi łąkami. To obszar rolniczy z tradycyjnymi gospodarstwami, domami z muru pruskiego i licznymi restauracjami serwującymi tradycyjne bremeńskie potrawy. Warto przepłynąć się statkiem torfowym lub kajakiem po Wümme i spróbować organicznych lodów od rodziny Kaeman.

Miłośnicy spacerów i piknikowania mają do wyboru mnóstwo parków i terenów zielonych. Półwysep Stadtwerder i Jezioro Werdersee to miejsca, gdzie można popływać łódkami lub na deskach SUP i zorganizować grilla. Wśród surferów popularne jest Stadtwaldsee, jezioro uniwersyteckie. W centrum miasta znajduje się piaszczysta plaża z restauracją Café Sand, a tuż obok dworca kolejowego rozciąga się Bürgerpark i las miejski, łącznie 200 ha zieleni. Można tu wypożyczyć łódkę i wyruszyć na przejażdżkę konno. Przez centrum Bremy biegnie zielona linia – mury obronne (Wallanlagen Park). Atrakcją parku jest Mühle am Wall, XIX-wieczny wiatrak typu holenderskiego.

Będąc w Bremie, warto też odwiedzić Knoops Park z ogrodem sensorycznym, park rododendronów z ponad tysiącem krzewów, drugą co do wielkości kolekcją rododendronów na świecie, czy Vegesack, park miejski z rzadkimi gatunkami drzew i ogrodem różanym.

Gotowi na "um’n pudding"?

* Uwaga! Planując wycieczkę rowerową wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego, ze względu na wiatr, lepiej wybrać trasę ze wschodu na zachód, a wzdłuż wybrzeża Morza Północnego – z południa na północ.

Fot. główna: TMV/Grundner

 

Dolna Saksonia. Idealny kierunek dla fanów sportów outdoorowych

Dolna Saksonia rozciąga się od Morza Północnego po Góry Harzu. Ten land nie tylko ze względu na dużą powierzchnię oferuje najlepsze warunki do urozmaiconego, aktywnego wypoczynku na łonie przyrody. I to niezależnie, czy jest to wyprawa po dnie morza, na wrzosowiska czy w góry.

Czytaj więcej
 

Rowerem przez Bremę

Brema uchodzi za jedno z najbardziej zielonych miast w Niemczech. Pełno tu ścieżek rowerowych, deptaków i terenów zielonych – aż chce się spędzać czas na świeżym powietrzu. Chętnie czynią to mieszkańcy Bremy, którzy praktykują tzw. um'n pudding, czyli spacery po okolicy. Spacery, które szybko mogą się zmienić w pełną atrakcji przejażdżkę rowerem.

Czytaj więcej
 

Rowerem przez niemieckie wybrzeże

Białe klify opadające stromo do morza, portowy klimat hanzeatyckich miast, uzdrowiskowa architektura i słynne wiklinowe kosze na plażach. Tuż za zachodnią granicą Polski zaczyna się raj dla rowerzystów – setki kilometrów tras wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego.

Czytaj więcej
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.