Niemcy Północne - poznaj nieznane.

Wszystkie artykuły

Miasto z baśni. Brema pełna zabytków i atrakcji

C hoć jest najmniejszym krajem związkowym Niemiec, miejsc do zwiedzenia jest w niej co niemiara. Brema, którą wielu z nas kojarzy z baśniami braci Grimm, to miejsce idealne zarówno na weekendową eskapadę, jak i dłuższy pobyt. Ruszajmy zatem!

Kogut, kot, pies myśliwski i osioł

Zwierzęta te są bohaterami jednej z baśni braci Grimm, pt. "Muzykanci z Bremy". Co prawda natura poskąpiła im talentu wokalnego, jednak ich głosy wystarczyły, by przegonić okolicznych rozbójników. W dowód wdzięczności za rozsławienie ich miasta, mieszkańcy Bremy zafundowali czwórce zwierząt pomnik projektu Gerharda Marcksa, który dziś stoi w cieniu ratusza miasta.

Nieopodal zobaczymy również posąg Rolanda, legendarnego rycerza cesarza Karola Wielkiego. To właśnie z czasów panowania tego ostatniego pochodzą pierwsze wzmianki o Bremie. Pomnik wiernego rycerza z "Pieśni o Rolandzie” przypomina mieszkańcom miasta o jego historii. A także o czasach prosperity, kiedy kupiecka Brema należała w do potężnej organizacji handlowej zwanej Hanzą.

To jak? Chyba musimy przystanąć na kilka chwil, by zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia, nieprawdaż?

Pomnik Rolanda

pochodzi z początku XV w. To jeden z najstarszych pomników legendarnego rycerza w całych Niemczech. / Fot. Shutterstock

Hanzeatycka Brema

Wspomnieliśmy już o pomnikach muzykantów oraz Rolanda. Znajdują się one na głównym rynku miasta (Bremer Marktplatz), i to właśnie tam rozpoczynamy naszą wycieczkę. Odwiedźmy najpierw piękny ratusz z XV w., gdzie znajdziemy m.in. górną salę ratuszową, która skrywa misternie wykonane modele okrętów żaglowych. Znajduje się tutaj także bogato zdobiona Złota Komnata oraz piwnica ratuszowa, najstarsza piwnica na wino w Niemczech. Może uda nam się skosztować tego trunku?

Opuszczając rynek, swoje kroki kierujemy w stronę Katedry św. Piotra. Początki tej monumentalnej świątyni w stylu gotyckim sięgają aż VIII w. W środku znajduje się m.in. zabytkowa chrzcielnica z brązu licząca sobie 800 lat.

Znacznie więcej eksponatów znajdziemy jednak w Kunsthalle Bremen. W tym pochodzącym z XIX w. budynku odwiedzamy muzeum sztuki. Przechowuje się tutaj ponad 200 tys. rysunków i arkuszy graficznych, w tym grafiki Albrechta Dürera, Picassa oraz dzieła francuskich i niemieckich impresjonistów. Obok takiej kopalni sztuki nie możemy przejść obojętnie.

Schlachte

Promenada nad Wezerą obfituje w punkty gastronomiczne, które ożywają zwłaszcza podczas ciepłych pór roku. To świetne miejsce na odpoczynek po długim spacerze. / Fot. Shutterstock

Najlepiej latem

Tutejszy ogród botaniczny ma ponad 4000 m kw. powierzchni. Zwiedzający zobaczą tu nie tylko rzadkie okazy roślin, ale także zwierzęta (np. kameleony) oraz wystawy czasowe. / Fot. Shutterstock

Nowoczesne atrakcje

W mieście znajdziemy również całkiem nowoczesne obiekty, takie jak centrum nauki Universum Bremen. To właśnie ten kierunek obieramy. Co zresztą nie jest trudne - budynek przypomina futurystyczny statek kosmiczny, pokryty 40 tys. odblaskowych płyt i od razu przyciąga wzrok.

Poszukując perełek architektury, nie odpuścimy też tzw. dzielnicy ekspresjonistycznej, zaprojektowanej przez architekta Ludwiga Roseliusa. O określonych porach dnia usłyszymy tu dźwięk dzwonków wykonanych z miśnieńskiej porcelany, umieszczonych na jednym z dachów. Warto na nie polować – wrażenia są niezapomniane.



Po całodniowym zwiedzaniu udajemy się na zasłużony odpoczynek i posiłek do jednej z wielu miejskich restauracji albo kawiarni. Bardzo dużo lokali gastronomicznych znajdziemy w rejonie Überseestadt (dawna okolica portu), a także w pobliżu promenady nad Wezerą (Schlachte). Wybór należy do nas.

Nie wyjedziemy jednak z Bremy, nie spróbowawszy lokalnych piw (stąd pochodzi Beck’s!), wędlin oraz bremeńskiej kawy, która cieszy się wielką estymą od ponad 300 lat.

Jeżeli posiłek nie rozleniwił nas zbytnio, możemy wybrać się jeszcze do dzielnicy zwanej "Viertel", która roi się od sklepów i butików. Wszak pamiątką z podróży może być także nowa część garderoby, prawda drogie panie?

Jak widzimy, zajęć w Bremie nie brakuje. Dlatego sącząc pyszną kawę z filiżanki w jednej z bremeńskich kawiarni możemy już zacząć planować kolejną wycieczkę do tego urokliwego miasta na północy Niemiec.

Fot. główna: Shutterstock

 

Szlezwik-Holsztyn. Idealne miejsce na przyjemny urlop

Świeże powietrze, przyroda, malownicze nadmorskie miejscowości, świetne jedzenie i mieszkańcy, którzy nie mogą doczekać się gości.

Czytaj więcej
 

Rowerem przez Bremę

Brema uchodzi za jedno z najbardziej zielonych miast w Niemczech. Pełno tu ścieżek rowerowych, deptaków i terenów zielonych – aż chce się spędzać czas na świeżym powietrzu. Chętnie czynią to mieszkańcy Bremy, którzy praktykują tzw. um'n pudding, czyli spacery po okolicy. Spacery, które szybko mogą się zmienić w pełną atrakcji przejażdżkę rowerem.

Czytaj więcej
 

Spacerem po dnie morza. Ścieżką rowerową przez Szlezwik-Holsztyn

Szlezwik-Holsztyn to najbardziej na północ wysunięty kraj związkowy Niemiec. Niezwykle zróżnicowany pod względem krajobrazu, a przez to bardzo atrakcyjny turystycznie. Zachwyca szerokimi piaszczystymi plażami, dziewiczą naturą i miejscową kuchnią. To idealna propozycja dla osób lubiących krótkie wycieczki z dala od wielkich metropolii i obcowanie z morskim klimatem.

Czytaj więcej

Tron króla i muzykanci. Największe atrakcje północnych Niemiec

H anzeatyckie miasta z labiryntem średniowiecznych uliczek, ratuszami, ceglanymi katedrami i spichlerzami? A może kilometry dróg rowerowych i ścieżek spacerowych wzdłuż morza, a nawet po jego dnie? Północne Niemcy mają tak wiele do zaoferowania turystom, że największym problemem jest to, czego nie zobaczyć.
    Propozycja trasy weekendowej:
  • Przystanki: Sasnitz – Stralsund – Wismar – Schwerin
  • Długość trasy: 241 km (między przystankami: 51,9 km – 157 km – 32,1 km)
    Propozycja trasy tygodniowej lub dłuższej:
  • Przystanki: Rugia – Wismar – Schwerin – Lubeka – Husum – St. Peter Ording – Hamburg – Lüneburg – Wolfenbüttel – Brema
  • Długość trasy: 1000 km (między przystankami: 179 km – 32 km – 68 km – 160 km – 43 km – 141 km – 56 km – 134 km – 188 km)

Lubeka, Brema, Hamburg, Meklemburgia-Pomorze Przednie, Dolna Saksonia oraz Szlezwik-Holsztyn – tu każdy znajdzie coś interesującego. Ci, którzy wolą aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu, mogą przemierzać ścieżki nad Morzem Bałtyckim i Morzem Północnym. Z kolei ci, którzy nie stronią od zgiełku, doskonale odnajdą się w średniowiecznych miastach, w których wciąż unosi się duch Hanzy, potężnej organizacji handlowej, zrzeszającej miasta kupieckie północnej Europy.

Czy wiesz że... ?

Wielka sala koncertowa Elbphilharmonie, mogąca pomieścić 2100 osób, znajduje się między 12. a 16. piętrem, na wysokości kilkudziesięciu metrów! / Fot. www.instagram.comsasha B Hamburg

Tuż za polską granicą rozciąga się Meklemburgia-Pomorze Przednie. O bogatej historii książąt Meklemburgii przypomina ponad 2000 zamków i dworów. Wśród nich Zamek Schwerin, jedna z piękniejszych neorenesansowych rezydencji, zbudowana na wyspie na jeziorze Schwerin i otoczona ogrodem w stylu angielskim. Wnętrza kryją Muzeum Pałacowe. Nad akwenem góruje także Zamek Wiligrad.

Niespełna 40 km na północ położony jest Wismar, którego historyczne centrum wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nad miastem górują wieże trzech kościołów: św. Jerzego, Bazyliki Mariackiej i św. Mikołaja. Jedną z atrakcji miasta jest dom na wodzie. Budynek opiera się na dwóch brzegach Grube, najstarszego kanału w Niemczech.

UNESCO chroni także starówkę w Stralsund. Tutejszy ratusz to jeden z bardziej osobliwych przykładów gotyku północnych Niemiec. Spacerując po wąskich, średniowiecznych uliczkach, dojdziemy do Niemieckiego Muzeum Morskiego i Ozeanarium, największego w Europie Północnej, które prezentuje faunę Morza Bałtyckiego i mórz północnych.

Stralsund to brama do Rugii, wyspy z 574-kilometrową linią brzegową. Ścieżka z Sassnitz do Lohme gwarantuje niezapomniany widok na kredowe wybrzeże oraz Bałtyk. Warto też wybrać się na spacer w okolicy gminy Lietzow, położonej na wąskim cyplu między dwoma zatokami.

Podróżując dalej na zachód, nie można nie zajrzeć do Lubeki, miasta z ponad 800-letnią tradycją. Symbolem "królowej Hanzy" jest imponująca gotycka Brama Holsztyńska, jedna z dwóch istniejących bram miejskich. W jej wnętrzu zorganizowano wystawę "The power of trade", na której można zobaczyć historyczne modele statków, zbroje, broń czy dokumenty handlowe. Nieopodal swoją siedzibę ma Informacja Turystyczna. Z kawiarnianego tarasu rozpościera się piękny widok na ten słynny punkt orientacyjny Lubeki.

W panoramie Starego Miasta, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO, wyróżnia się siedem iglic należących do pięciu gotyckich kościołów: Najświętszej Marii Panny, katedralnego, św. Piotra, św. Jakuba i św. Idziego. Olbrzymie wieże z czerwonej cegły wznoszą się nad dachami średniowiecznych domów. Zapierający dech widok na starówkę rozciąga się z 50-metrowej platformy widokowej kościoła św. Piotra. Przy dobrej widoczności widać stąd nawet Bałtyk.

Żelaznym punktem każdego planu zwiedzania Lubeki powinno być także Europejskie Muzeum Hanzy z imponującym zbiorem dioram i oryginalnych przedmiotów, a także stanowiskami interaktywnymi. Tu stajemy się świadkami negocjacji, ataków piratów, bojkotów handlowych czy wojen. Tu ożywa historia Europy.

Odbijając na północ, koniecznie trzeba dotrzeć do pozostałych miast kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn. Z położonego nad Morzem Północnym Husum doskonale widać Morze Wattowe, wielkie równiny odsłaniające się podczas odpływu. Spacerowanie po dnie morza jest wielką atrakcją. Niekończącą się plażę nad Morzem Wattowym znajdziemy także w nadmorskim kurorcie St. Peter-Ording.

Moin Moin!

tak witają się mieszańcy Hamburga

A może chcecie poczuć skandynawski klimat, nie będąc w Skandynawii? Zajrzyjcie do Flensburga, miasta portowego, położonego tuż przy granicy z Danią. Po spacerze urokliwymi uliczkami starówki warto odpocząć na plaży Solitüde. Z kolei w założonym przez holenderskich osadników Fredrichstadt znajdziemy typowe holenderskie domy, a także kościół Remonstrantów, jedyny poza Holandią.

Stolicą i największym miastem w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn jest Kilonia. Całymi dniami można tu wdychać świeżą morską bryzę i podziwiać wielkie statki wycieczkowe.

Szukacie idealnych miejsc dla rodzin? Odwiedźcie Büsum z piękną laguną, Friedrichskoog z fokarium oraz położony bezpośrednio nad morzem park rozrywki Hansa-Park w Sierksdorf. Na 46 ha znajduje się 12 krain tematycznych i 125 najróżniejszych atrakcji. Tu słowo "nuda" nie istnieje.

Opuszczając gościnny Szlezwik-Holsztyn, warto zatrzymać się na dłużej w Hamburgu, jednym z największych portów i jednym z najbardziej zielonych miast na świecie. Co ciekawe, w Hamburgu znajduje się 2400 mostów, więcej niż w Wenecji, Londynie i Amsterdamie razem wziętych.

Serce miasta to dwa sztuczne jeziora: Binnenalster oraz Aussenalster (164 ha powierzchni). Wokół akwenów funkcjonują najdroższe hotele, najważniejsze konsulaty, banki, liczne sklepy, butiki, restauracje, pasaże i deptaki. Aussenalster to raj dla miłośników kajaków, żaglówek i rejsów statkiem.

Równie interesujące jest Miasto Spichlerzy (Speicherstadt), największy na świecie kompleks magazynów z czerwonej cegły w stylu neogotyckim. Budynki stoją na tysiącach dębowych pali. Każdy ma dwa wejścia, od strony ulicy i kanału. Powierzchnia użytkowa to ponad 300 tys. m kw.

Ze Speicherstadt sąsiaduje nowoczesna dzielnica Hafen City, największy w Europie projekt urbanistyczny. Jej symbolem jest Elbphilharmonie, budynek filharmonii z trzech stron otoczony wodami Łaby. Umieszczona na ceglanym fundamencie magazynu szklana konstrukcja wznosi się na 110 metrów. Na wysokości 37 metrów znajduje się platforma widokowa, na którą prowadzą ruchome schody. Rozciąga się z niej oszałamiająca panorama miasta i portu.

Niedaleko Hamburga, w Dolnej Saksonii, rozciąga się park przyrody Pustać Lüneburska (Lüneburger Heide), największe w Europie Środkowej wrzosowisko, które zakwita w sierpniu i wrześniu. Ogromne pola wrzosów najlepiej widać ze wzniesienia Wilseder Berg (169,2 m n.p.m.).

Dolna Saksonia słynie również z miast, w których dominuje zabudowa wykorzystująca specjalną konstrukcję, tzw. mur pruski. Jednym z nich jest Wolfenbüttel, w którym można się doliczyć aż 600. tego rodzaju budynków. Co ciekawe, tu też produkowany jest słynny ziołowy likier – Jägermeister.

Nie bądź osłem!

Dotykanie przednich nóg osła muzykanta przynosi szczęście. Należy jednak złapać za obie kończyny. Na pocierających jedno kopyto miejscowi reagują powiedzeniem: "Jeden osioł ściska dłoń drugiemu". I jeszcze jedno – chcesz, by muzykanci zagrali? Znajdź skrzynkę w płycie rynku i wrzuć monetę! / Fot. WFB / Jonas Ginter

W Wolfenbüttel działa także Herzog August Bibliothek, jedna z najstarszych bibliotek na świecie, założona w 1572 roku. Miejsce to słynie ze wspaniałej kolekcji średniowiecznych i renesansowych ksiąg. W bibliotecznych zbiorach znajduje się około miliona wolumenów, a największym skarbem są średniowieczne ewangelie Henryka Lwa.

I jeszcze jeden przystanek podczas spaceru po mieście – barokowy Pałac Wolfenbüttel, dawna rezydencja książąt Brunszwiku i Lüneburga. Bywali tu m.in. Jerzy I, późniejszy król Wielkiej Brytanii, car Piotr Wielki czy król pruski Fryderyk Wilhelm I. Książęce apartamenty można oczywiście zwiedzać.

"Chodź z nami do Bremy!" – zachęcają bohaterowie baśni braci Grimm. Dlaczego nie? Odlany z brązu przez Gerharda Marcksa w 1953 roku pomnik Muzykantów z Bremy dziś jest dumą tego miasta.

Pomnik słynnych muzykantów znajduje się obok ratusza i kamiennej postaci Rolanda. Oba obiekty są chronione przez UNESCO. Średniowieczny ratusz, datowany na lata 1405–1410, przetrwał do dziś w pierwotnym stanie, zyskując dwa wieki później pełną przepychu renesansową fasadę.

Wewnątrz znajduje się m.in. Sala Górna ze zwisającymi u sufitu XVI- i XVII-wiecznymi modelami okrętów, a w ratuszowej piwnicy – najstarsza w Niemczech beczka z winem Rüdesheim z 1635 roku. W podziemiach działa Bremer Ratskeller, jedna z najsłynniejszych europejskich winiarni. Wina – w karcie jest ich aż 650 – serwuje się tu od 1405 roku.

Do absolutnego „must see” w Bremie należy również Schlachte, promenada wzdłuż rzeki Wezery z mnóstwem restauracji i ogródków piwnych, rzecznymi łodziami i pchlim targiem. Stąd można odopłynąć do nadmorskiego Bremerhaven.

Nie można też wyjechać z Bremy bez spaceru po najstarszej dzielnicy miasta – Schnoor, labiryncie uliczek, przy których stoją XV- i XVII-wieczne budynki z muru pruskiego.

Gotowi na odkrywanie nowych szlaków?

Fot. główna: TMV/Tiemann

 

Szlezwik-Holsztyn. Idealne miejsce na przyjemny urlop

Świeże powietrze, przyroda, malownicze nadmorskie miejscowości, świetne jedzenie i mieszkańcy, którzy nie mogą doczekać się gości.

Czytaj więcej
 

Wszystkie dźwięki Hamburga

Miasto, które oddycha muzyką, a jego plan można śmiało rozrysować na pięciolinii. Powietrza rozedrganego od dźwięków nie trzeba szukać na drugim końcu świata. To codzienność w Hamburgu, który mamy na wyciągnięcie ręki.

Czytaj więcej
 

Spacerem po dnie morza. Ścieżką rowerową przez Szlezwik-Holsztyn

Szlezwik-Holsztyn to najbardziej na północ wysunięty kraj związkowy Niemiec. Niezwykle zróżnicowany pod względem krajobrazu, a przez to bardzo atrakcyjny turystycznie. Zachwyca szerokimi piaszczystymi plażami, dziewiczą naturą i miejscową kuchnią. To idealna propozycja dla osób lubiących krótkie wycieczki z dala od wielkich metropolii i obcowanie z morskim klimatem.

Czytaj więcej

Szlezwik-Holsztyn. Idealne miejsce na przyjemny urlop

Ś wieże powietrze, przyroda, malownicze nadmorskie miejscowości, świetne jedzenie i mieszkańcy, którzy nie mogą doczekać się gości.

Dla osób lubiących krótkie wycieczki z dala od wielkich metropolii, kraj związkowy Szlezwik-Holsztyn jest regionem, którą warto poznać. Na odkrycie czekają tu malownicze miasta i miasteczka z nadmorskim klimatem i atmosferą przesyconą historią. Kraina ta jawi się jako idealny cel dla miłośników różnorodności. Każde oczekiwanie może się spełnić – od spacerów romantycznymi alejkami kwiatowymi przez podziwianie skarbów sztuki i kultury po chłonięcie radosnego zgiełku wielkich wydarzeń. Zaletą są niewielkie odległości, w ciągu dnia można obejrzeć wschód słońca nad Morzem Bałtyckim, zwiedzić ciekawe miejsca wewnątrz landu, a wieczorem obserwować jak zapada zmrok, siedząc na plaży u wybrzeży Morza Północnego. Prawda, że to wiele atrakcji jak na jednodniową wycieczkę? Ale turyści z bardziej relaksacyjnym nastawieniem mogą odkrywać go powoli, ciesząc się wieloma ukrytymi skarbami, które każdy z regionów Szlezwiku-Holsztyna ma do zaoferowania.

Promienie słoneczne, uspokajający szum fal, orzeźwiająca bryza i portowy klimat, to znakomity przepis na relaks. Szlezwik-Holsztyn dzięki nadmorskiemu położeniu oferuje wiele możliwości ucieczki od codzienności. Swoje miejsce znajdą tu zarówno miłośnicy słońca, uwielbiający wylegiwać się na piasku, jak i amatorzy sportów wodnych i wielbiciele wydarzeń. Odnajdą się tu także urlopowicze poszukujący wyciszenia. Oni najczęściej odwiedzają tereny nadmorskie poza sezonem, ponieważ mają wówczas całą plażę dla siebie – doskonałą przestrzeń do wędrówek i refleksji. A pogoda wcale nie jest zła, jest po prostu nordycka. Wystarczy zapakować cieplejszą kurtkę, a czapki są tu na każdym rogu. Swoją drogą świetne zdjęcie można zrobić z włosami fruwającymi na wietrze. Trzeba tego spróbować!

sh-tourismus.de/Jan-Christoph Schultchen

Wybrzeża Morza Północnego i Morza Bałtyckiego znacznie różnią się od siebie, ale oba są fascynujące. Kto decyduje się na Morze Północne, ten wybiera także wiatr. Typowy widok: w górze chmury, na dole watty. W powietrzu czuje się smak soli, przestrzeni, wolności. Siedząc w koszu na 12-kilometrowej plaży w St. Peter Ording widać gdzieś w oddali na płyciźnie błyszczącą szarość foki. Po lewej stronie perspektywę przecina kuter kołyszący się na falach, a po prawej zupełnie samotny żeglarz, przed nami rozciąga się kilometrowa plaża.

Czy wiesz że... ?

Wyspy Halligen nazywane są "pływającymi marzeniami". Z powodu przypływów i odpływów raz są wyspą, a raz lądem. / Fot. AdobeStock

Czasami jest woda, a potem jej nie ma – tu życie toczy się w cyklu zjawiska, nazywanego pływami. Nie trzeba się tym martwić, one przychodzą regularnie, mają swój czas. Wysepki Halligen, nazywane "pływającymi marzeniami" z powodu przypływów i odpływów raz są wyspą, a raz lądem.

Podczas odpływu można spacerować kilometrami po odsłoniętym dnie Morza Wattowego – niezwykłej osobliwości w skali światowej, wpisanej w 2009 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Akwen, pomimo swojej nazwy, w rzeczywistości nie jest morzem. Watty to płaski, nieco bagnisty pas wybrzeża Morza Północnego, który podczas odpływów odsłania się na szerokość nawet kilku kilometrów. Niebywałym przeżyciem jest stąpanie po tym gruncie, który po kilku godzinach na skutek przypływu zostaje on ponownie zalany wodą morską. Przed udaniem się na wyprawę warto zasięgnąć rad przewodnika, aby dowiedzieć się jak bezpiecznie poruszać się po wattach.

Wzdłuż wybrzeża Morza Północnego leży 12 Wysp Fryzyjskich, ułożonych jak perły na sznurze. Przed podróżą w tamte strony warto zapamiętać nazwy takie jak: Amrum, Föhr, Helgoland czy Sylt – największa z wysp i najdalej wysunięty na północ zakątek Niemiec. Wyjątkową atrakcją są tu czerwone klify i ruchome wydmy, dochodzące do 25 metrów wysokości. Miejscową ciekawostką jest zjawisko "białych nocy", występujące podczas przesilenia letniego. Ten teren wyróżnia również bogactwo gatunków zwierząt i roślin, dlatego powstał tu Park Narodowy Szlezwicko-Holsztyńskiego Morza Wattowego. Godne odwiedzenia w tej części wybrzeża są m.in.: miejscowość Husum, położona na wattach morskich oraz Friedrichstadt – zbudowane na planie szachownicy, z obiektami holenderskiego renesansu ceglanego.

Ostsee, w dosłownym tłumaczeniu Morze Wschodnie, to nazwa Morza Bałtyckiego. Wody tego akwenu w Szlezwiku-Holsztynie tworzą linię brzegową od Lubeki do granicy z Danią. Bałtyk w porównaniu do Morza Północnego wydaje się być tu bardziej stateczny, ponieważ nie występuje tu prawie zjawisko pływów. Ale nie brakuje efektownych klifów i stromych odcinków wybrzeża.

Popularnym miejscem wypoczynkowym jest wyspa Fehmarn – jedyna w tej części wybrzeża i trzecia co wielkości wyspa Niemiec. Odwiedzający mogą wypoczywać na szerokiej, piaszczystej plaży. Ciekawą atrakcją jest rezerwat ptactwa wodnego Wallnau, miejsce lęgowe dla kilkudziesięciu gatunków ptaków.

Ciekawostkę stanowi fakt, że w tym ustronnym miejscu swój ostatni koncert w życiu dał światowej sławy gitarzysta – Jimi Hendrix.

Wiele małych kurortów nad Zatoką Eckernförde lub Zatoką Lubecką przyciąga turystów pomostami sięgającymi głęboko w morze, zmodernizowanymi promenadami, leżakami plażowymi oraz różnorodnymi atrakcjami dla młodszych i starszych. Krajobraz nawet z dala od plaż urzeka falistymi wzgórzami, idyllicznymi jeziorami i czarującymi lasami, które najlepiej zwiedzać na rowerze lub pieszo. To jest tak zwana Szwajcaria Holsztyńska.

Trzy największe miasta w Szlezwiku-Holsztynie – Lubeka, Kilonia i Flensburg – położone wzdłuż wybrzeża Bałtyku, oddalone są od siebie tylko o godzinę jazdy samochodem. Każde z nich może pochwalić się własną atmosferą portową, licznymi zabytkami, muzeami morskimi oraz wieloma możliwościami zrobienia zakupów. Zestaw idealny na jednodniową wycieczkę!

Rozległe krajobrazy rzeczne, unikatowe parki przyrody i obszary chronione, krystalicznie czyste jeziora wtulone w falisty krajobraz. Wieże widokowe. Groble z pasącymi się na nich owcami i wielkie statki. Romantyczne sklepiki wiejskie. Spektakularne rzemiosło. Małe targowiska ze świeżymi owocami i warzywami. Farmy pełne przygód z krowami karmionymi naturalnymi paszami (możliwe dojenie krów dla tych, którzy się odważą). Urocze. Prawdziwe. Przemiłe. Smak wsi. Smakołyki, aż brzuch pęka. Łatwo tu się rozluźnić i "naładować baterie". Region oferuje wiele możliwości do uprawiania sportu – dobrze rozwinięta infrastruktura rowerowa zachęca do poznawania terenu na dwóch kółkach. Popularną atrakcję stanowi kajakarstwo i wioślarstwo.

Zarówno w głębi lądu – w Szwajcarii Holsztyńskiej, jak i w Księstwie Lauenburga i Stormarn pasjonaci przyrody cieszą się, gdy zegary biją wolniej i tęsknią za powrotem do korzeni. Oni na pewno znajdą tu coś odpowiedniego dla siebie.



Obok wypoczynku na łonie natury i zwiedzania zabytków, niemniej fascynujące jest poruszanie się szlakami kulinarnymi regionu. Szlezwik-Holsztyn ma w tej dziedzinie dużo do zaoferowania.

Znak jakości "Feinheimisch" jest efektem wspólnego wysiłku producentów i restauratorów z "prawdziwej" północy Niemiec w celu promowania zrównoważonej produkcji. Jej wynikiem są wyroby najwyższej jakości i świeża, regionalna kuchnia bez chemicznych dodatków. Żywność ta jest serwowana w lokalach gastronomicznych o różnym standardzie, zarówno w restauracjach, jak i wiejskich gospodach. Gwarancją najlepszych doświadczeń kulinarnych podczas urlopu jest logotyp w postaci dwóch lwów z nakryciem stołowym.

Wiejski chleb i chrupiące bułeczki, aromatyczny ser lub domowy dżem, ręcznie wyrabiane tarty i ciasta oraz miód – oferta regionalnej kuchni jest szeroka. Bywa, że produkty dostępne są bezpośrednio w gospodarstwie. Znanym, lokalnym specjałem jest Holsteiner Katenschinken – szynka, która swój charakterystyczny smak zawdzięcza procesowi wędzenia w dymie z drewna bukowego.

Liczne restauracje, przytulne kawiarenki, wiejskie gospody zapraszają turystów chętnych na nowe doznania smakowe. Być nad morzem i nie zjeść ryby? Każdy odwiedzający region powinien spróbować matiesa. Są to bardzo młode śledzie, bez wykształconej jeszcze ikry. Innym popularnym specjałem są Kieler Sprotte – szproty wędzone na bukowym lub olchowym ogniu.

Na terenie całego landu można spotkać liczne destylarnie, browary, gdzie pełni pasji producenci warzą i destylują piwo, gin, brandy owocowe i wiele innych. Są też małe obszary upraw winorośli. Pomimo słonego powietrza, silnych wiatrów i raczej umiarkowanego nasłonecznienia, delikatne winorośle rozwijają się i można z nich zrobić pyszne wiejskie wino. Ciekawa tradycja wiąże się z rumem, bowiem za jego niemiecką stolicę uważany jest Flensburg. Na takie miano zasłużył ze względu na bardzo dużą produkcję tego trunku – od XVIII wieku, i ciągłe udoskonalanie jego jakości. Wiązało się to ściśle z funkcjonującym tu portem dla floty Indii Zachodnich, gdzie odbywał się przeładunek cukru trzcinowego i rumu.

Szlezwik-Holsztyn zaskakuje różnorodnością również w kwestii zakwaterowania, oferując nietypowe rozwiązania. Ciekawe doznania zapewnią indywidualne i niepowtarzalne miejsca noclegowe, jak np. noc w koszu plażowym, w wygodnie urządzonej beczce po rumie czy w latarni morskiej, gwarantującej najlepsze widoki. Natomiast miłośnicy zwierząt i przyrody przeżyją niezapomnianą noc w zwierzyńcu lub na "Dzikim Kempingu". Na turystów, którzy wolą spać w tradycyjnych czterech ścianach, czekają piękne pensjonaty, rodzinne hotele, wyjątkowe domy wakacyjne i wiele innych.

Niezależnie od rodzaju obiektu i jego funkcji, czy będzie to gospodarstwo agroturystyczne, hotel ekologiczny, tradycyjna gospoda wiejska czy też rodzinny ośrodek wypoczynkowy, coraz więcej właścicieli przywiązuje wagę do idei zrównoważonego wypoczynku. Przestrzega się tu zasady "zero waste" oraz odpowiedzialnego podejścia do zużycia energii i wody. W ofercie kulinarnej stawia się na producentów z regionu, a wśród gości i pracowników promowana jest elektromobilność.

Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany kilku ważnym, lokalnym wydarzeniom. Warto jednak śledzić na bieżąco strony internetowe im poświęcone. I gdy tylko nadejdzie lepszy czas zaplanować udział w jednym z nich.

    Najważniejsze to:
  • "Kieler Woche" w Kilonii – największa impreza żeglarska na świecie, w której rywalizuje światowa elita żeglarska z amatorami. Odbywa się ok. 2000 różnych imprez, w których bierze udział ok. 3 milionów osób.
  • "Norden Festiwal" w Szlezwiku – łączy różne dziedziny: muzykę, akrobatykę, literaturę, rzemiosło artystyczne, sztukę kulinarną, cyrk.
  • "Baltic Soul Weekender" w Weißenhäuser Strand – coroczny festiwal dla fanów muzyki soul, funk i disco.

Szlezwik-Holsztyn oczaruje każdego. Przed przyjazdem należy zapoznać się z aktualnymi informacjami dotyczącymi obostrzeń związanych z pandemią, na stronie internetowej regionu.

Fot. główna: sh-tourismus.de/Peter Lühr

 

Hamburg. Wyjątkowo zielona metropolia

Spacerując po Hamburgu, przy odrobinie szczęścia, można zobaczyć lśniące czarne ptaki z długimi szyjami i pomarańczowymi haczykowatymi dziobami – kormorany! Ptak, który normalnie żyje nad morzem, osiedlił się na wilgotnych nizinach Parku Miejskiego Harburg – zaledwie 30 minut od głównego dworca kolejowego.

Czytaj więcej
 

Wymarzona wycieczka dla zakochanych

Chyba każda kobieta marzyła w dzieciństwie by być księżniczką. Może niekoniecznie tą zamkniętą w wysokiej wieży, jednak książę na białym koniu też byłby mile widziany. Panowie, możecie spełnić te skryte marzenia i zabrać swoją drugą połówkę w romantyczną podróż szlakiem zamków niedalekiej Dolnej Saksonii i niepowtarzalną ścieżką zakochanych, gdzie prawdopodobnie równie często, jak piękne widoki, napotkacie pary w trakcie zaślubin.

Czytaj więcej
 

Poza utartymi szlakami. Odkryj nieznaną stronę północnych Niemiec

Poznawanie Hanoweru przez pryzmat jego murali, spływ rzeką Pianą, choć wciąż wzdłuż wybrzeża Bałtyku, a może spacer na zapleczu lubeckiej starówki? Północne Niemcy kryją wiele tajemnic i ciekawych historii. Warto je poznać, zbaczając z tradycyjnych szlaków.

Czytaj więcej
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.