Niemcy Północne - poznaj nieznane.

Wszystkie artykuły

Hamburg. Wyjątkowo zielona metropolia

S pacerując po Hamburgu, przy odrobinie szczęścia, można zobaczyć lśniące czarne ptaki z długimi szyjami i pomarańczowymi haczykowatymi dziobami – kormorany! Ptak, który normalnie żyje nad morzem, osiedlił się na wilgotnych nizinach Parku Miejskiego Harburg – zaledwie 30 minut od głównego dworca kolejowego.

Ptaki drapieżne: jastrząb i myszołów lub rzadki zimorodek kobaltowy – wszystkie te gatunki są również mieszkańcami parku Harburg. W ostatnich latach został on poddany renaturalizacji i od tamtej pory jest idealnym terenem łowieckim – i jednym z najbardziej ekscytujących miejskich rezerwatów ptaków dla odwiedzających.

Hamburg pomimo portu przemysłowego i populacji, liczącej 1,8 miliona obywateli jest jednym z najbardziej zielonych miast w Europie: prawie jedna piąta obszaru to łąki, lasy, parki i woda – z czego około połowa jest chroniona. To miasto-kraj związkowy*, położone blisko ujścia Łaby do Morza Północnego, wykazuje największy w Niemczech udział obszarów ochrony przyrody.

Hamburg posiada status wolnego miasta i jednego z 16 niemieckich krajów związkowych (landów).

Dla mieszkańców Hamburga bliskość natury oznacza poprawę jakości ich życia. Częstym widokiem są parki z małymi lasami i jeziorami, przecinające dzielnice miejskie oraz okazałe drzewa, ozdabiające szerokie ulice. Przez miasto wiją się liczne kanały, a ich brzegi pięknie harmonizują z porastającą je roślinnością. Od dworca głównego nie jest daleko do bujnych terenów zielonych wokół jeziora Außenalster. Natomiast zaledwie kilka kilometrów w górę Łaby od portu w Hamburgu, przy ulicy Falkensteiner Ufer, strome zalesione zbocza przechodzą w piękne, naturalne piaszczyste plaże.

Z 200 do 3000 ha

wzrosła powierzchnia terenów zielonych w Hamburgu w ciągu niewiele ponad 100 lat. To efekt wieloletniej strategii realizowanej przez tutejszy urząd ogrodnictwa. / Fot. AdobeStock

Dzisiaj Hamburg opiera swoje działania na pionierskiej roli zrównoważonego rozwoju miasta przy wykorzystaniu współczesnych koncepcji. W 2011 roku metropolia nad Łabą otrzymała tytuł "Zielonej Stolicy Europy". Intensywnie pracuje nad ambitnym celem ograniczenia emisji CO2 o minimum 80 proc. do 2050 roku. Ważnym celem Hamburga jest także wewnętrzny wzrost oszczędzania zasobów, w ramach którego mieszkańcy odzyskują ugory i tereny przemysłowe. W przypadku portowej dzielnicy HafenCity, największego śródmiejskiego projektu budowlanego w Europie, miasto pod koniec lat 90. udostępniło 157 ha dawnego portu rzecznego i gazowni pod zabudowę. Zakończenie projektu rewitalizacyjnego jest planowane na 2025 rok. Na liście dotychczas oddanych obiektów są: linia metra, pięć wyższych uczelni, liczne apartamentowce i biurowce oraz lokale użyteczności publicznej. Wiele budynków uzyskało nagrody za zrównoważoną architekturę.

Christian Spahrbier

Innym ważnym projektem jest, neutralna dla środowiska, renowacja i budowa dzielnicy Wilhelmsburg w ramach Międzynarodowej Wystawy Budowlanej (IBA) 2013. Dzięki Międzynarodowej Wystawie Ogrodniczej (IGS) powstał tu Wilhelmsburg Island Park z trawnikami, miejscami do grillowania, placami zabaw i urządzeniami do rekreacji, parkiem linowym i kanałami do pływania na kajaku. Teren ten łączy "zielony Hamburg" na północ i południe od Łaby i należy do największych parków (100 ha) utworzonych w Niemczech w ostatnich latach.

Nie tylko urzędy miejskie planują i realizują "zielone projekty". Także jego mieszkańcy działają w tym temacie. Park Fiction w dzielnicy St. Pauli to symbol wizji, która stała się rzeczywistością. Zamiast budynku mieszkalno-usługowego na działce nad brzegiem Łaby, artyści wywalczyli społeczny ogród, a zaprojektowali go mieszkańcy dzielnicy: Park Fiction.

Stowarzyszenie KEBAP (KulturEnergieBunkerAltona) posadziło grządki wokół starego bunkra (w pobliżu ulicy Große Bergstrasse). Ten relikt z II wojny światowej ma pomieścić, zgodnie z wolą mieszkańców elektrociepłownię i pracownie dla artystów. Miasto dofinansowuje takie zadania uznając, że są ważne dla obywateli.

Być może Hamburg wkrótce otrzyma kolejny zielony, bardzo spektakularny projekt: Hilldegarden. Powinien zazielenić się szary przeciwlotniczy bunkier na terenie Heiligengeistfeld w dzielnicy St. Pauli. Obiekt pochodzi z okresu II wojny światowej i od dawna jest użytkowany przez kluby np. "Uebel und Gefährlich" ("Źli i niebezpieczni") oraz rozgłośnię radiową Byte.fm. Według projektu do dachu bunkra zostanie dobudowany wielopiętrowy park w kształcie piramidy. W tej koncepcji są również: duża sala na cele kultury i hotel artystyczny. Futurystyczna wizja wciąż jest na samym początku, ale może faktycznie się urzeczywistnić, ponieważ jej idea jest ściśle zbieżna z interesami miasta: zielone dachy zarówno nowych, jak i istniejących budynków w niskiej zabudowie. Poprawia to klimat miasta, a mieszkańcy zyskują jeszcze więcej terenów rekreacyjnych. Dzięki temu przyszłe oblicze Hamburga z lotu ptaka stanie się jeszcze bardziej ekologiczne.

A to ciekawe!

W oddalonym o 120 km od Morza Bałtyckiego Hamburgu znajduje się największym port morski w Niemczech./ Fot. AdobeStock

Christian Spahrbier

Hamburg ma ponad 1460 parków, które zachęcają do relaksu, spacerów i aktywnego wypoczynku.

Piknik, wycieczka rowerowa, jogging i wiele innych propozycji: w hamburskich parkach wszystko jest realne. Tu można wsłuchać się w szelest drzew i śpiew ptaków, odkryć bujną roślinność, cieszyć się ciszą z dala od hałaśliwego ruchu ulicznego – w środku wielkiego miasta!

Podana powyżej strona zawiera alfabetyczny wykaz wszystkich parków z opisem, zdjęciami, adresem i planem sytuacyjnym.

Inną perspektywę stwarza poznawanie miasta na rowerze, służą do tego wyznaczone trasy rowerowe.

Rower można wypożyczyć bez problemu na licznych stacjach, podobnie jak elektryczne hulajnogi i skutery. Te alternatywne środki transportu są wynikiem inicjatywy na rzecz nowoczesnej mobilności miejskiej.

Przy korzystaniu z tych usług, a także przy zakupie wielu innych świadczeń i produktów można zaoszczędzić nawet do 30 proc. dzięki zrównoważonej karcie miejskiej "Hamburg CARD Green" – wprowadzonej po raz pierwszy w Niemczech właśnie w Hamburgu.

Przeobrażenia w tej dzielnicy, wspomnianej już wyżej, to wzorowy przykład zmian w architekturze miejskiej Hamburga. Tu rozwiązania dotyczące zagospodarowania obszarów i konstrukcji budynków są szczególnie przyszłościowe, ponieważ postawiono na energooszczędność i zaopatrywanie w energię ze źródeł odnawialnych. Według tych założeń powstał również nowy symbol Hamburga – "Filharmonia nad Łabą", zlokalizowana na terenie Miasta Spichlerzy (Speicherstadt) – od 2015 roku na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to największy na świecie kompleks obiektów portowych, zbudowany w stylu wilhelmińskiego gotyku ceglanego w końcu XIX wieku.

Miejscem wartym polecenia w tej dzielnicy jest siedziba oddziału Greenpeace – międzynarodowej organizacji zajmującej się tematami ochrony środowiska i klimatu. Wystawy zawierają wiele cennych informacji na temat tych problemów oraz prezentują aktualne kampanie. W 360-metrowym atrium na dużej powierzchni (około 100 m kw.) wystawiona jest multimedialna mapa z kodami QR wszystkich oddziałów na świecie. Po zeskanowaniu kodu wybranej jednostki zostaje aktywowana obrazkowa historia informująca o efektach jej działań.

Woda odgrywa w tym hanzeatyckim mieście położonym nad rzekami – Łabą i Alster – ogromną rolę, ponieważ zajmuje ponad 8 proc. jego powierzchni. I pomimo oddalenia, wynoszącego około 120 km, od linii Morza Bałtyckiego, znajduje się tu największy port morski Niemiec. Pod względem obsługi kontenerowców zajmuje czołową pozycję w Europie i na świecie.

Nie dziwi nikogo fakt, że cechą charakterystyczną tej metropolii jest jej morski urok. Czuje się to w odrobinach powietrza i panującej tu nadmorskiej atmosferze. W jej scenerii widoczni są mali żeglarze, duże parowce i mnóstwo wody. Ulubione przez turystów miasto jest gotowe na ich przyjęcie. Już teraz wita serdecznie!

Przed wyjazdem warto zapoznać się z najpiękniejszymi odcinkami nabrzeża Hamburga.

Godne polecenia są plaże nad Łabą w Wittenbergen lub Övelgönne, dawnej wiosce rybackiej. Dodatkową atrakcją jest tu port muzealny, eksponujący ponad dwadzieścia odrestaurowanych jednostek pływających, głównie z okresu od 1860 do 1960 roku.

Hamburg to również aktywny wypoczynek na wodzie, jak np. na jeziorze Stadtparksee. W wypożyczalniach do dyspozycji: kajaki, łodzie wiosłowe, rowery i narty wodne.

W mieście jest jeszcze wiele możliwości wypożyczenia sprzętu wodnego.

Kopalnią wiedzy o Hamburgu we wszystkich aspektach turystyki jest strona hamburg-tourism.de.

Fot. główna: doublevision.me

 

Lubeka. W fascynującym świecie kupców

To tu przez pół wieku biło handlowe serce średniowiecznej Europy, tu toczyły się najważniejsze negocjacje i walki z piratami. Tu też żyło i tworzyło trzech noblistów. A 200 lat temu powstały pierwsze marcepanowe specjały. Czy trzeba lepszej rekomendacji, by odwiedzić Lubekę?

Czytaj więcej
 

Lubeka. Woda to eliksir życia tego miasta

Lubeckie Stare Miasto, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1987 roku, opływają rzeki Trave i Wakenitz. Niezależnie od tego, czy chodzi o aktywny wypoczynek na desce SUP, czy o relaksującą wycieczkę na jednej z jednostek pływających, okrążających starówkę – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Czytaj więcej
 

Odkryj zielony puls miasta. Czas na rowerowy Hamburg

Drugie co do wielkości miasto w Niemczech, Hamburg, jest nie tylko pełne nowoczesnych atrakcji, ale także zabytków świadczących o jego wielowiekowej historii. Choć wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z ogromnym portem, to nie brakuje tu również muzeów oraz zielonych terenów rekreacyjnych. Sprawia to, że Hamburg jest atrakcyjnym celem wycieczek, zarówno weekendowych city breaków, jak i dłuższych pobytów w rytmie slow.

Czytaj więcej

Wzdłuż kredowego wybrzeża. Trasy Meklemburgii-Pomorza Przedniego

M eklemburgia-Pomorze Przednie to kraj w północno-wschodnich Niemczech, ciągnący się wzdłuż Morza Bałtyckiego. Jest tu wszystko, czego potrzeba, by wypocząć: zachwycające polodowcowe krajobrazy, przyjemne piaszczyste plaże, malownicza linia brzegowa urozmaicona licznymi wysepkami, pyszna kuchnia, liczne jeziora, gotyckie zabytki i kurorty.

Doskonałym sposobem na zwiedzenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego jest przejechanie tego regionu na rowerze. Trudno bowiem zdecydować się tylko na jedno miejsce – mnogość atrakcji sprawia, że warto skusić się na wycieczkę objazdową.

Liczne trasy rowerowe są bowiem dostępne dla każdego z nas. Nieważne, czy to Twoja pierwsza wycieczka w tym sezonie, czy też jesteś doświadczonym rowerzystą, który pokonał już w tym roku setki kilometrów. Szlaki prowadzą przez piękne parki narodowe z zachowaną dziewiczą przyrodą i idylliczne wioski, w których czas zdaje się płynąć wolniej, wzdłuż wybrzeża Bałtyku i pomiędzy zabytkami zachwycającymi czerwienią cegły. Pozwalają w niespiesznym tempie zobaczyć wszystko, co najlepsze w tym niemieckim landzie, na własnych zasadach poznać najważniejsze atrakcje i w wybranym przez siebie momencie na dłużej zatrzymać się dokładnie w tym miejscu, które najbardziej chwyta za serce. A to wszystko w duchu zrównoważonego podróżowania i z poszanowaniem środowiska naturalnego.

Aż 800

budynków zlokalizowanych w Stralsundzie to zabytki, z czego ponad 500 znajduje się na Starym Mieście. / Fot. AdobeStock
  • Długość trasy: ok. 42 km
  • Przystanki: Ratusz w Stralsundzie – Ozeaneum – Lietzow

Stralsund ze względu na swoje położenie stanowił w przeszłości ważny punkt strategiczny. Nic więc dziwnego, że przez stulecia przechodził z rąk do rąk i był świadkiem licznych bitew. Mimo burzliwej historii do dziś w mieście zachowało się wiele cennych budowli – uwagę zwracają zwłaszcza gotyckie budynki z czerwonej cegły. To właśnie ich obecność sprawiła, że w 2002 r. tutejsze Stare Miasto (razem ze starówką pobliskiego Wismaru) zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO pod nazwą "Historyczne centra miast Stralsundu i Wismaru".

Spośród ponad 800 budynków Stralsundu podlegających ochronie jako zabytki, ponad 500 znajduje się na Starym Mieście – wśród nich liczne kościoły czy domy dawnych kupców. Jedną z najcenniejszych budowli starówki jest gotycki ratusz, który należy do ważnych punktów Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego. Stanowi czytelną pamiątkę dawnej potęgi miasta portowego, które wchodziło w skład Związku Hanzeatyckiego. Wizytówką miasta jest też monumentalny Kościół Mariacki. Mimo zniszczeń i wieloletnich zaniedbań w jego wnętrzu zachowało się wiele cennych zabytków. Na wieży kościoła znajduje się punkt widokowy, z którego rozpościera się niezapomniana panorama najstarszej części miasta.

Atrakcje na zewnątrz…

Meklemburgia-Pomorze Przednie to raj dla miłośników aktywnych form spędzania wolnego czasu. / Fot. TMV / Gänsicke

…i wewnątrz

Tu nawet, gdy pogoda chwilowo nie dopisuje, na brak atrakcji nie da się narzekać. / Fot. TMV / Harms

W czasie pobytu w Stralsund warto też odwiedzić tutejsze muzea, a przede wszystkim słynne Ozeaneum, czyli największe w Europie Północnej akwarium, które prezentuje faunę mórz północnych. W nowoczesnej formie zaprezentowano tu szereg ciekawostek dotyczących życia pod wodą, można zobaczyć makietę morskiego dna oraz dowiedzieć się, jakie zagrożenia czekają na florę i faunę Bałtyku.

Most w Stralsundzie zapewnia bardzo dobre połączenie drogowe z Rugią, największą wyspą Niemiec, słynącą z wysokiego klifowego brzegu, który sąsiaduje z piaszczystymi plażami, a ląd obfituje w lasy i torfowiska. Z tego też powodu Stralsund bywa niekiedy nazywany bramą Rugii. Aż żal by z tego nie skorzystać. Do Lietzow – miasta położonego na wąskim cyplu między dwoma zatokami – jest stąd 40 km. Przejechanie tej trasy rowerem zajmuje ok. 2,5 godz.

A to ciekawe...

Brama Wodna, którą można zobaczyć w Wismarze pojawiła się w filmie "Nosferatu. Symfonia grozy" / Fot. AdobeStock

  • Długość trasy: ok. 32 km
  • Przystanki: Ratusz w Wismarze – Zamek Schwerin

Wismar uchodzi za jedno z najładniejszych miast Meklemburgii. Większość najważniejszych zabytków znajduje się w obrębie Starego Miasta. Warto poświęcić dłuższą chwilę, by zagłębić się w tutejsze uliczki, podziwiać fasady kamienic czy zawędrować na rynek z charakterystyczną fontanną w kształcie rotundy. Wokół tego rozległego placu znajdują się budowle reprezentujące style od gotyku po architekturę z przełomu XIX i XX w. Mieści się tu najstarsza budowla mieszkalna w mieście, czyli kamienica Stary Szwed.

Nad miastem górują wieże trzech kościołów: św. Jerzego, bazyliki Mariackiej i św. Mikołaja (to najlepiej zachowany z gotyckich kościołów Wismaru). Warto zobaczyć też Bramę Wodną (która pojawiła się w filmie "Nosferatu. Symfonia grozy". Tuż obok znajduje się charakterystyczny dom na wodzie, czyli budynek wsparty na przeciwległych brzegach rzeki Grube. Tak, woda przepływa wprost pod nim.

Fot. TMV / Gänsicke

Z Wismaru warto pojechać do Zamku Schwerin, jednej z najpiękniejszych neorenesansowych rezydencji, zbudowanej na wyspie na jeziorze Schwerin. Znajduje się ona w odległości 30 km od hanzeatyckiego miasta. Budowla wygląda jak przeniesiona z pięknej bajki – ma strzeliste wieżyczki, a jej dekoracyjna bryła odbija się w wodzie. Wnętrze skrywa liczne dzieła sztuki (szczególnie imponująca jest sala tronowa), a wokół zamku rozciągają się zadbane ogrody, w których można znaleźć romantyczną grotę, obrośnięte pnączami pergole, sadzawki czy liczne rzeźby. Z kolei w piwnicach zamku podobno mieszka opiekuńczy duch Petermännchen.

Schwerin to jednak nie tylko bajkowy zamek. W granicach administracyjnych miasta znajduje się aż siedem jezior. Warto przespacerować się po starym mieście, którego najbardziej charakterystyczną budowlą jest ogromna katedra.

  • Długość trasy: ok. 43 km
  • Przystanki: Ratusz w Rostocku – Ahrenshoop

Rostock to kolejne hanzeatyckie miasto, które warto odwiedzić. Jest trzecim co do wielkości niemieckim portem nadbałtyckim, a jednocześnie największym miastem Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Znajdują się tu świetnie zachowane średniowieczne umocnienia. Dawniej linia murów liczyła 3 km i 20 bram, dużą część umocnień przebudowano jednak podczas wojny trzydziestoletniej, rozebrano w XIX w, a następnie zniszczono w czasie II wojny światowej. Mimo to pozostałe mury i zachowane cztery bramy do dziś pozwalają wyobrazić sobie dawną potęgę miasta.

Warto też spędzić chwilę na Placu Uniwersyteckim, jednym z bardziej popularnych miejsc spotkań w mieście, zajrzeć do Muzeum Historii Kultury w dawnym opactwie cysterek i zobaczyć piękny ratusz oraz charakterystyczną fontannę z Neptunem i mewą na cokole na Nowym Rynku.

Z Rostocku polecamy wybrać się rowerem do wyjątkowego miasta Ahrenshoop. To kolonia artystyczna, nieustannie od XIX w. przyciągająca wrażliwe dusze z całego świata. Mieszkają tu malarze, muzycy, rzeźbiarze oraz ceramicy. W mieście znajduje się też muzeum sztuki, w którym zgromadzono ponad 800 obrazów, grafik i rzeźb artystów, którzy mieszkali, pracowali lub często gościli w Ahrenshoop i okolicach.

Aby dotrzeć do Ahrenshoop trzeba pokonać odległość ok. 45 km, duża część trasy prowadzi wzdłuż malowniczego wybrzeża. Przejeżdża się też przez Rostocker Heide, czyli największy nadbrzeżny las w Niemczech. Niegdyś był to obszar łowiecki, obecnie stanowi miejsce rekreacji oraz obszar krajobrazu chronionego. Ma powierzchnię 6000 ha i poprowadzono tu aż 60 km ścieżek rowerowych.

Fot. główna: TMV / Gänsicke

Fot. na infografice: AdobeStock

 

Poczuj siłę talasoterapii. Weekend w trybie slow

Wyprawa szlakiem pielgrzymkowym – brzmi zaskakująco? Bynajmniej! Cisza, spokój, kontemplacja – czego chcieć więcej? Jeśli jednak nie jesteście przekonani, to w północnych Niemczech macie mnóstwo innych możliwości. Jedna z nich to wspomniana talasoterapia, czyli leczenie morskim klimatem.

Czytaj więcej
 

Weekend muzeów w Szlezwiku

Od średniowiecznej osady Wikingów po największy na świecie globus i najdalsze zakątki kosmosu – a to wszystko w małej odległości od niewielkiego Szlezwiku-Holsztynu. To świetny (i tak nieoczywisty) pomysł na przedłużony weekend.

Czytaj więcej
 

Na plażę z marcepanowym cappuccino. Lubeka dla rowerzystów

Kilka wieków temu była wolnym miastem z prawem do bicia własnej monety i stała na czele potężnej Hanzy, dziś to idealne miejsce na weekend w duchu slow travel. Urodził się tu Tomasz Mann, a wiele malowniczych uliczek uwiecznił na kartach powieści "Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny". Lubeka to miasto o niezwykłej energii i zachwycającej architekturze. Kusi niespiesznym tempem życia, bliskością morza i… smakiem marcepanu.

Czytaj więcej

Poza utartymi szlakami. Odkryj nieznaną stronę północnych Niemiec

P oznawanie Hanoweru przez pryzmat jego murali, spływ rzeką Pianą, choć wciąż wzdłuż wybrzeża Bałtyku, a może spacer na zapleczu lubeckiej starówki? Północne Niemcy kryją wiele tajemnic i ciekawych historii. Warto je poznać, zbaczając z tradycyjnych szlaków.
    Propozycja trasy weekendowej:
  • Przystanki: Hanower – Brema – Hamburg
  • Długoś trasy: 249 km (między przystankami: 127 km – 122 km)
    Propozycja trasy tygodniowej (lub dłuższej):
  • Przystanki: Verchen – Lubeka – Eutin – Hamburg – Brema – Hanower
  • Długość trasy: 575 km (między przystankami: 192 km – 38 km – 98 km – 125 km – 122 km)

Próbowaliście kiedyś zwiedzać świat przez pryzmat zakupów w lokalnych manufakturach, nocując w dziwnych miejscach, jak beczka po rumie, czy spacerując przez dzielnice, do których turyści zaglądają rzadziej, a już na pewno nie wtedy, gdy do danego miasta wpadają na chwilę? Odrzućcie tradycyjne przewodniki i dajcie się porwać wyobraźni. Poza utartym szlakiem zaczyna się przygoda, która pozwala spojrzeć na odkrywane miejsca z zupełnie nowej, mniej oczywistej perspektywy.

Twórcze błądzenie po mniej znanych ścieżkach zaczynamy od Hanoweru, stolicy Dolnej Saksonii, najdalej wysuniętego na północny-zachód kraju związkowego. Tym razem pomijamy podpowiadany przez przewodniki top i ruszamy do Linden, dzielnicy pełnej kolorów, gdzie niemal każdy budynek "naznaczony" jest ciekawym muralem czy graffiti.

Od nazwy Limmerstrasse w dzielnicy Hanower-Linden pochodzi termin "limmer", który oznacza spotkania z przyjaciółmi czy sąsiadami przy różnego rodzaju trunkach i dobrym jedzeniu w jednej z licznych kawiarni i restauracji położonych przy tej ulicy. / Fot. AdobeStock

Wchodząc do Linden, trafiamy do prawdziwego tygla kulturowego i religijnego. Osią wydarzeń jest Limmerstrasse z mnóstwem kawiarni i restauracji. Zagłębiając się w kolejne uliczki, na każdym kroku trafimy na murale i graffiti, w tym m.in. na pracę ulicznego artysty Joy’a Lohmanna, który na 100 mkw. przedstawił najważniejsze wydarzenia XIX-wiecznej industrializacji.

Innym ciekawym punktem wycieczki jest portret Hannah Arendt. Będąc w Linde, warto odwiedzić Café Glocksee, Béi Chéz Heinz czy Centrum Kultury Faust, kultowe miejsca imprez.

Dolna Saksonia to także kraj motoryzacji, a mobilności można tu doświadczać na wiele różnych sposobów. Wizyta w Autostadt, parku rozrywki i przygód Grupy Volkswagen w Wolfsburgu pozwala odkryć unikatowe modele samochodów, a odwiedziny w Ralf Schumacher Kartcenter w Bispingen poczuć się jak na torze Formuły 1.

Potrzebujecie jeszcze większej dawki wrażeń? Wsiądźcie do monster trucka w Parku Safari Serengeti lub do 21-tonowej koparki w Bagger-Park Emsland.

Pozostając przy odkrywaniu miast poprzez ich dzielnice, jedziemy do Hamburga, zaczynając nasz spacer od modnej dzielnicy Schanzenviertel. Jej symbolem jest Centrum Kultury Rote Flora, dawny teatr, a dziś ośrodek ruchu protestacyjnego i squat.

Główna ulica Schulterblatt i boczne uliczki to mekka restauracji z międzynarodową kuchnią, kawiarni, pubów, butików i sklepów. Zmęczeni? W parku Schanzenpark można odpocząć i poobserwować młodych ludzi uprawiających slackline, trudną sztukę chodzenia po 25–50-milimetrowej taśmie rozpiętej na wysokości.

Jedną z najbardziej tętniących życiem dzielnic Hamburga jest Altona oraz przynależne do niej Ottensen. Podczas festiwalu kultury na dwa tygodnie Altona zamienia się w scenę muzyczną, taneczną, teatralną, filmową, a także w galerię sztuki i miejsce spotkań z pisarzami i poetami. Dodatkowo place i parki Altony zachęcają do grillowania i relaksu, podobnie jak liczne restauracje i ogródki w wąskich uliczkach Ottensen. Z Balkonu Altony, parku położonego 27 metrów nad Łabą, rozciąga się fantastyczny widok na port kontenerowy.

Częścią Altony jest także eleganckie i urokliwe Blankenese, dawna wioska rybacka, położona nad Łabą. Bogaci armatorzy i kupcy zaczęli budować tu swoje wille i rezydencje w XVIII w. Ich rozległe posiadłości z czasem zostały przekształcone w parki, które dziś są ogólnodostępne.

W Baurs, Schinckels i Gosslers warto zebrać siły przed "kwartałem schodów" z krętymi uliczkami i wznoszącymi się rzędami zabytkowych domów kapitańskich oraz nowych willi. Najwyższy szczyt – Süllberg ma 72 metry. Po spacerze można odpocząć na jednej z najpiękniejszych plaż w Hamburgu, a następnie przeprawić się promem na drugą stronę do Cranz, które jest częścią największego obszaru uprawy owoców w Europie. Koniecznie też zajrzyjcie do tradycyjnych restauracji i małych sklepów rolnych.



I jeszcze jedna wyjątkowa dzielnica – Schnoor, najstarsza część Bremy, położona tuż nad Wezerą. Przy wąskich, brukowanych uliczkach – niczym perły nanizane na sznurek (Schnur) – stoją małe, kolorowe domki z XV i XVI wieku, część z muru pruskiego.

Schnoor przed laty zamieszkiwali rzemieślnicy, kupcy i rybacy. Dziś te tradycje są kontynuowane. W żadnym innym miejscu Bremy nie ma tylu restauracji z kuchnią niemiecką, ale też hiszpańską, włoską czy irlandzką, kawiarni, butików z rękodziełem, galerii i sklepów z pamiątkami. Całość dopełniają artystyczne fontanny i rzeźby.

Schnoor angażuje wszystkie zmysły. Po krętych alejkach rozchodzi się zapach czekolady. Średniowiecznej dzielnicy nie można opuścić nie spróbowawszy słynnych Schnoorkuller, czekoladowych kulek z piekarni Bäckerei im Schnoor. Warto też odwiedzić Bonbon Manufaktur i podpatrzeć, jak robi się smakołyki, a także spróbować słynnych lizaków lodowych. Konditorei Café im Schnoor serwuje też tradycyjne bremeńskie przysmaki: Babbeler, Kaffeebrat, Schnoortaler, Klanen czy Bremer Kluten. Brzmi tajemniczo? Bo tego po prostu trzeba spróbować!

Wracając do angażowania zmysłów. Przesuńcie dłońmi po starych fasadach, zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie spieszących na połów rybaków i wozy konne. Zajrzyjcie wreszcie do domu artystów Ausspann i zobaczcie, jak wyglądają wnętrza typowego budynku w Schnoor.

A jeśli zmęczy was zwiedzanie, odpocznijcie za bramą Klasztoru Bridgettine przy Kolpingstrasse. Na wewnętrznym dziedzińcu znajduje się niewielki ogródek, a na dachu taras, z którego rozciąga się widok na spiczaste dachy zabytkowych domów.

Ul. Schnoor

znalazła się na liście najfajniejszych ulic świata "The New York Post". / Fot. AdobeStock

Również Lubeka ma swoje tajemnice. Labirynt historycznych alejek i dziedzińców – łącznie około 90 – "na tyłach" Starego Miasta, to zjawisko wyjątkowe na skalę światową. Gdy w XIV wieku w mieście kwitł handel, a liczba ludności mocno wzrosła, przedsiębiorczy kupcy zaczęli budować parterowe stragany na swoich podwórkach, które następnie wynajmowali robotnikom, rzemieślnikom i marynarzom.

Dziś aleje i dziedzińce również są zamieszkane, pełno tu drzew, krzewów i pięknie odrestaurowanych domów.

Zajrzyjcie do Füchtingshof, barokowego klejnotu z 1640 roku przy Glockengiesserstrasse 23; Dunkelgrüner Gang, labiryntu i zielonej oazy między Untertrave i Engelswisch czy na Von-Höveln-Gang, aleję położoną przy Wahmstrasse 73-77.

Ciekawą historię kryje również XIII-wieczny budynek Szpitala Ducha Świętego, jedna z najstarszych instytucji społecznych na świecie. Schronienie przez lata znajdowali tu chorzy i potrzebujący, obecnie jest to dom opieki dla osób starszych. Trójszczytowa reprezentacyjna pierzeja z czterema iglicami kryje salę kościelną z cennymi średniowiecznymi malowidłami ściennymi oraz długi dom.

W 1820 roku ustawione w rzędy łóżka zastąpiły boksy. Jeden z nich umeblowany jest w stylu lat 70. Za historycznym budynkiem znajduje się Bürgergärten, idylliczna zielona oaza, a w historycznej, sklepionej piwnicy restauracja Lübecker Kartoffelkeller. Melodyjne dzwony rozbrzmiewają ze szpitalnej dzwonnicy na pięć minut przed pełną godziną.

Zmęczeni? Odpocznijcie w Malerwinkel, zakątku malarzy, zielonej enklawie nad rzeką z widokiem na Stare Miasto, niezwykle popularnym wśród malarzy i fotografów. Dotrzecie tam drewnianym mostem Dankwarta. Malerwinkel to idealne miejsce na piknik. Można stąd obserwować przepływające łodzie i statki wycieczkowe, a w gorące dni zanurzyć stopy w chłodnej wodzie.

Na zakupy…

Garnitury wytwórni Herr von Eden wyróżnia klasyczny krój inspirowany latami 30. i 60. oraz niezwykłe dodatki Bento Angelo Jen Sen. W butiku w Hamburgu ubiera się m.in. Jan Delay, niemiecki raper i producent. / Fot. T. Sommer, L. Maas

… i po niecodzienne wrażenia

Eksperymentuj z zakwaterowaniem na terenie Szlezwiku-Holsztyna. Można spędzić noc w środku lasu, koszu plażowym lub przytulnie urządzonej beczce z rumem, a także na łodzi mieszkalnej i w latarni morskiej. / Fot. TASH Jens König

A gdyby tak miasta i miasteczka Szlezwiku-Holsztyna odkrywać przez pryzmat zakupów w małych sklepikach rolniczych i odwiedzin w lokalnych manufakturach? Kraj słynie z regionalnych i ekologicznych produktów najwyższej jakości. W sklepach rolniczych znajdziemy świeże owoce i warzywa, pyszne sery, domowy chleb, dżemy i nalewki. Warto też odwiedzić jedną z lokalnych manufaktur, w których kultywuje się tradycje starego, dobrego rzemiosła, a surowce wykorzystuje się świadomie i z poszanowaniem przyrody. Tu zobaczymy, jak wygląda wyrób ręcznie mieszanego miodu, ręcznie wyrabianej czekolady czy hodowla bydła starych ras.

Miasta Szlezwiku-Holsztyna mają niezapomniany klimat, który tworzą historyczne porty, widok na morze, rzekę lub jezioro, brukowane uliczki i wspomniane już sklepiki.

Warto zajrzeć do Ahrensburga ze słynnym, renesansowym zamkiem na wodzie; Eutin, położonego w sercu Szwajcarii Holsztyńskiej, otoczonego licznymi jeziorami, czy Flensburga, miasta rumu ze skandynawskim klimatem.

Z kolei nad Łabą leży Glückstadt, stolica oryginalnego śledzia "Glückstadt Matjes", a nad Morzem Wattowym – Husum, w którym z bliska można doświadczyć spektaklu przypływów i odpływów. Stolicą kraju jest Kilonia, skąd można obserwować potężne statki wycieczkowe oraz promy.

Szlezwik-Holsztyn to także liczne wyspy z pięknymi, piaszczystymi plażami i domami na palach. Największa na Morzu Północnym to Sylt, Amrun ma jedną z najszerszych plaż w Europie, a Föhr nazywana jest "fryzyjskimi Karaibami", rocznie odbywa się tu 8,5 tys. imprez!

Na Halligen, małych wyspach na Morzu Wattowym, życie toczy się w rytm przypływów i odpływów, a Fehmarn to jedyna wyspa na Morzu Bałtyckim, która może się pochwalić aż dwoma tysiącami słonecznych godzin w roku.

Czy wiesz że... ?

Pierwszy nadmorski kurort kontynentalnej Europy założył w 1793 roku w Heiligendamm książę Meklemburgii. / Fot. Greifswald Wieck

Meklemburgia Pomorze-Przednie to wiele tysięcy kilometrów spokojnych dróg wodnych łączących ponad 2000 jezior. Aż się prosi, by przesiąść się do kajaka i spłynąć np. rzeką Pianą (Peene) z Verchen nad jeziorem Kummerower do Anklam. Łącznie to niewiele ponad 70 km ciszy, spokoju i dziewiczej przyrody, zamieszkiwanej przez orliki, zimorodki, wydry, bobry, wilczaki i minogi rzeczne. Liczne kempingi i zatoczki pozwalają się zatrzymać i odpocząć. Po drodze mijamy ruiny klasztoru w Stolpe, zabytkowe groby wikingów w Menzlin, łąki storczykowe Gützkow czy położone na wzgórzu miasto Demmin, a także imponujące "zamki" bobrów.

W samym Anklam warto odwiedzić Muzeum Otto Lilienthala, pioniera lotnictwa, a także wspiąć się na wieżę kościoła św. Mikołaja.

Mamy również niecodzienną propozycję dla miłośników jazdy rowerem – Szlak Północnoniemieckiego Romantyzmu. To około 54 km między Greifswaldem a Wolgastem, które przemierzamy śladami życia i twórczości wczesnych malarzy romantycznych, w tym m.in. Caspara Davida Friedricha oraz poety tego okresu Karla Gottlieba Lappe.

Po drodze mijamy m.in. ruiny opactwa Eldena, XVI-wieczny Zamek Ludwigsburg, nadmorski kurort Lubmin oraz port Wolgast. Liczne restauracje i miejsca noclegowe zachęcają do odpoczynku i dłuższego pobytu.

Meklemburgia-Pomorze Przednie to także stolica koszy plażowych. Wynalazł je w 1882 roku Wilhelm Bartelmann z Rostocka. Do dziś produkuje się je m.in. w Heringsdorf na wyspie Uznam. Kosze to charakterystyczny element nadbałtyckich plaż. A tych z romantycznymi zatoczkami i krystalicznie czystą wodą na 2000 km wybrzeża nie brakuje.

Wśród najciekawszych są m.in. zachodnia plaża Darsser na półwyspie Fischland-Darss-Zingst, jedna z 20 najpiękniejszych na świecie; piaszczysta plaża o długości 42 km na wyspie Uznam czy szeroka – 150 metrów – plaża Warnemünde.

Gotowi do zejścia z utartych szlaków?

Fot. główna: sh-tourismus.de/MOCANOX

 

Poczuj siłę talasoterapii. Weekend w trybie slow

Wyprawa szlakiem pielgrzymkowym – brzmi zaskakująco? Bynajmniej! Cisza, spokój, kontemplacja – czego chcieć więcej? Jeśli jednak nie jesteście przekonani, to w północnych Niemczech macie mnóstwo innych możliwości. Jedna z nich to wspomniana talasoterapia, czyli leczenie morskim klimatem.

Czytaj więcej
 

Przez różowo-fioletowe okulary. Dolna Saksonia z perspektywy siodełka

Dolna Saksonia łączy w sobie przedgórze, morze i krajobraz nizinny. To drugi co do wielkości i najbardziej zróżnicowany niemiecki kraj związkowy. Można tu zobaczyć idylliczne miasteczka pełne domów z muru pruskiego, przepięknie kwitnące wrzosowiska, zabytki techniki czy monumentalne gotyckie budowle. Brzmi jak idealny przepis na wycieczkę, prawda?

Czytaj więcej
 

Aktywnie z rodziną. Weekend na niemieckim pomorzu

Blisko 2 tys. km wybrzeża, szerokie plaże, nadbałtyckie uzdrowiska, jeziora, liczne zamki oraz zabytkowe miasta chronione przez UNESCO. A wszystko to tuż za polską granicą.

Czytaj więcej
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.