Niemcy Północne - poznaj nieznane.

Wszystkie artykuły

Brema. City break idealny

J ednym z wydarzeń okresu późniejszej fazy średniowiecza było powstawanie hanz – związków miast handlowych. Hanzy pozwalały skupionym w nich miastom osiągać przewagę ekonomiczną i wpływy polityczne. Wiele posiadało status wolnego miasta, co było charakterystyczne dla ówczesnych Niemiec. Jednym z nich jest Brema.

Brema – jedno z głównych miast hanzeatyckich – swoją niezależność zachowała do dzisiaj. Podobnie jak Berlin i Hamburg posiada status wolnego miasta. Razem z portem Bremerhaven tworzy jeden z 16 niemieckich krajów związkowych (landów). Wyrazem częściowej niezależności politycznej jest własny parlament i spora autonomia od władz centralnych. To nietuzinkowe miasto jest także miejscem bogatym w atrakcje turystyczne. Coś dla siebie znajdą tu zarówno osoby zainteresowane historią, architekturą czy kulinariami, jak również miłośnicy aktywnego wypoczynku.

Muzykanci z Bremy są bez wątpienia jednym z najbardziej charakterystycznych punktów tego miasta. Pomnik z brązu stworzony przez Gerharda Marcksa w 1953 roku stoi w sercu Bremy i jest hołdem złożonym popularnej baśni braci Grimm. Według opowieści osioł, pies, kot i kogut wyruszają w podróż do Bremy w poszukiwaniu lepszego życia. Podobno dotknięcie nóg osła przynosi szczęście.

W samym sercu Bremy, zaledwie rzut kamieniem od rynku i pomnika Muzykantów znajduje się popularna promenada Schlachte, która ciągnie się wzdłuż rzeki Wezery. Miejsce przyciąga turystów bogatym wyborem restauracji z ogródkami piwnymi. Najwięcej dzieje się na Schlachte oczywiście w okresie letnim, gdy promenada jest miejscem licznych festiwali, odbywa się tu także pchli targ. Ważnym elementem tutejszej scenerii są liczne statki zacumowane przy brzegu. Niektóre z nich służą jako restauracje na wodzie. Chętni mogą odbyć rejs statkiem po rzece. Promenada Schlachte to miejsce w sam raz dla osób szukających zabawy i relaksu. Spacerując promenadą warto zboczyć z drogi i zobaczyć obiekty zabytkowe, takie jak np. gotycki kościół św. Marcina czy katedra św. Piotra Glockenspiel, gdzie kilka razu w ciągu dnia na 30 porcelanowych dzwonach wygrywana jest melodia.

Czy wiesz że... ?

Brema tak długo będzie wolna, jak długo na jej rynku będzie stał pomnik Rolanda. XV-wieczna statua symbolizuje niezależność miejską Bremy. / Fot. AdobeStock

Kolejnym obowiązkowym punktem odwiedzin jest bremeński rynek. Na placu będącym kiedyś miejscem wymiany handlowej, możemy spotkać prawdziwe dzieła architektury. Jednym z nich jest gotycki ratusz, który w 2004 roku wraz z posągiem Rolanda został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Ratusz w Bremie ze swoją piękną fasadą jest jednym z najwspanialszych zabytków architektury w Niemczech. Został wybudowany na początku XV wieku w stylu gotyckim. Około 200 lat później nastąpiła jego renowacja. Zmianie uległa w szczególności fasada, która została odrestaurowana w stylu renesansu wezerskiego.

Przed ratuszem stoi pomnik przedstawiający Rolanda, symbol wolnosci miasta Bremy. Wybudowany w 1404 roku przetrwał trudne czasy, jak m.in. próbę konfiskaty przez Napoleona Bonaparte czy II wojnę światową. Według legendy Brema tak długo będzie wolna, jak długo Roland będzie stał na rynku i pilnował miasta, bowiem statua symbolizuje niezależność miejską Bremy.

Obok ratusza wznosi się katedra św. Piotra – ewangelicko-luterańska świątynia została wybudowana pierwotnie w stylu romańskim, jednak przez wieki była kilkukrotnie przebudowywana. Zarówno na zewnątrz, jak i w środku robi duże wrażenie; miejsce warte odwiedzenia.

Miejscem, które umożliwia powrót do przeszłości jest jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych Bremy – Schnoor (Dzielnica Powroźników). Nazwa najstarszej dzielnicy miasta pochodzi od sznurka np. korali, bo tutejsze domki wyglądają jak nanizane na nitkę. Schnoorviertel stanowi labirynt wąskich uliczek z małymi domkami z XV i XVI wieku. Niewielkie budynki odznaczają się zróżnicowaną kolorystyką, niektóre z nich wykonane są z muru pruskiego. Dzielnica Schnoor jawi się jako miejsce wesołe i gwarne. Turyści mogą zatrzymać się tu w jednej z wielu restauracji lub kupić wyroby rękodzielnicze. Na skraju dzielnicy znajduje się kościół św. Jana. Ta katolicka świątynia stanowi dzieło gotyku ceglanego, stylu charakterystycznego dla terenów Hanzy. Wchodząc do środka kościoła można zauważyć, że nawy boczne mają taką samą wysokość jak nawa główna. Świątynie, w których spotyka się taki układ, nazywane są kościołami halowymi.

Wyjątkowy obiekt w krajobrazie miasta ze względu na futurystyczny projekt o konstrukcji wieloryba. Widoczny z daleka dzięki blaskowi, który tworzy się na cienkiej powłoce ze stali nierdzewnej.

Jest to siedziba centrum nauki. Na powierzchni 4000 mkw. znajduje się ponad 250 interaktywnych wystaw o różnorodnej skali trudności, dopasowanej do poziomu odbiorcy. Swoje najnowsze osiągnięcia prezentują instytuty naukowe, a otwarte niedawno "TechnikStudio" zachęca do logicznego myślenia i kreatywności.

W poszukiwaniu ulubionych smaków

Brema jest miastem, które powinno zadowolić miłośnika dobrego jedzenia. Liczne miejsca, w których można skosztować smacznych dań, napić się lokalnego trunku, podpatrzeć cukiernika przy pracy czy nawet spróbować samemu warzenia piwa świadczą o tym, że dobra kuchnia to ważna część życia w Bremie.

Niemcy piją kawę z Bremy

Co drugą filiżankę kawy wypitej w Niemczech dostarcza firma z Bremy. /Fot. WFB GmbH

Kawowe dziedzictwo i tradycja piwowarska

Dla opinii publicznej zaskoczeniem na pewno będą wiadomości, które są następujące: co drugą filiżankę kawy wypitej w Niemczech dostarczają tutejsze firmy. Tu też, w roku 1673 została otwarta pierwsza kawiarnia w krajach niemieckojęzycznych.

Niemcy – tradycyjnie kojarzeni z browarnictwem, jak się okazuje mają swój poważny wkład w popularyzację tego napoju na całym świecie. W drugiej połowie XVI wieku niemiecki botanik i podróżnik Leonhard Rauwolf jako pierwszy Europejczyk opisał sposób jej przygotowania i picia.

Piwo warzono w Bremie od XI wieku Obecnie siedzibę ma tutaj Beck’s – znana na całym świecie marka. Według sondażu Markenmonitor Bier jest to najpopularniejsze piwo w Niemczech. Podczas zwiedzania browaru można znaleźć wiele fascynujących informacji na temat sztuki warzenia piwa, jak również posmakować złocistego napoju.

Piwo warzono w Bremie od XI wieku

Fot. WFB / Michael Bahlo

Ratskeller

Mianem Ratskeller określa się w krajach niemieckojęzycznych restauracje znajdujące się w piwnicach ratusza (z niem.: Rathaus – ratusz, Keller – piwnica). Umiejscowiony w podziemiach bremeńskiej siedziby władz miasta – Bremen Ratskeller – może poszczycić się długą historią. Właściciele piwnic zaczęli tu serwować wino już w 1409 roku, a obecnie restauracja oferuje również tradycyjne dania z Bremy. Goście mają tu do wyboru imponujące menu, które można bez wątpienia określić prawdziwą encyklopedią wina. Lista składająca się z 70 stron zawiera 650 pozycji win różnych gatunków!

Bremer Bonbon Manufaktur (sklep ze słodyczami)

Centrum rzemieślnicze (Handwerkerhof) ma swoją siedzibę przy Böttcherstrasse, gdzie unosi się cudowny słodki zapach. Odwiedzający mają niepowtarzalną okazję przyjrzenia się pracy twórców słodyczy przez duże okno wychodzące na podwórko, a jeśli dopisze im szczęście, mogą skosztować pysznych cukierków wprost z ręki mistrzów cukiernictwa.

Manke & Colewey Lebkuchen Manufaktur

Innym specjałem bremeńskich cukierników są ręcznie robione pierniki. Manufaktura Manke & Colewey oferuje szeroki wybór tych smacznych wyrobów. Kto spróbuje, nie będzie żałował!

Brema uchodzi za jedno z najbardziej zielonych miast w Niemczech, a jej mieszkańcy lubią przebywać na świeżym powietrzu. Nie zważając na pogodę, wykorzystują każdą okazję, aby wyjść na zewnątrz, nawet tylko po to, aby rozprostować nogi korzystając ze spaceru po okolicy, nazywanego lokalnie "um'n Pudding" (etymologia tego terminu nie jest znana).

Miłośnicy pieszych wycieczek, jazdy na rolkach i rowerzyści mają w czym wybierać. Liczne parki przyciągają zarówno osoby szukające rekreacji, jak i sportowców amatorów czy tych, którzy traktują swoją pasję bardziej wyczynowo.

Obszarem szczególnym do uprawiania różnych aktywności jest dzielnica Blockland, oddalona od centrum nieco ponad 30 minut jazdy rowerem. Niegdyś były tu rozlewiska rzek Wezery i Wümme, stąd obecny tu system grobli. Choć teren znajduje się w granicach administracyjnych miasta, to krajobraz bardziej przypomina wieś. Dlatego widok krowy pasącej się na polu nikogo tu nie dziwi. To miejsce na pewno spodoba się osobom lubiącym kontakt z naturą i powiew świeżego powietrza.

Niewątpliwie możliwość spędzania wolnego czasu na łonie przyrody odgrywa ogromną rolę w życiu mieszkańców Bremy. Radość z natury to najlepszy sposób na ożywienie umysłu i ciała.

Brema słynie z tego, że jest dobrze skomunikowanym miastem. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ma również więcej ścieżek rowerowych niż większość innych miast w Niemczech. Jednak to nie jedyny powód, dla którego jazda na rowerze w Bremie to prawdziwa przyjemność. Liczne parki i tereny zielone oraz prawie całkowity brak wzgórz sprawiają, że jest to idealne miejsce na wycieczki rowerowe z całą rodziną.

Oprócz parków miejskich istnieje wiele innych terenów zielonych, w których można aktywnie spędzić czas. Obok dzielnicy Blockland możliwość rekreacji oferuje półwysep Stadtwerder. Popływać można w Stadtwaldsee, znanym również jako jezioro uniwersyteckie, lub w odnodze rzeki Kleine Weser. Plaża nad Wezerą w centrum miasta jest popularnym miejscem do pikników, wiosłowania i gry w siatkówkę plażową.

Jest to pełna uroku północna dzielnica Bremy, gdzie rzeka Lesum łączy się z Wezerą. Około 400 lat temu w dzielnicy Vegesack zbudowano pierwszy w Niemczech sztuczny port. Do dzisiaj tradycje żeglarskie są pielęgnowane z wielkim oddaniem. Dla turystów prawdziwą przyjemnością będzie rejs i spacer promenadą ze ślicznymi kapitańskimi domami.

Fot. główna: WFB / Ingrid Krause

 

Dolna Saksonia – majówka, która spełni wszystkie oczekiwania

Niemiecki land, który jest chyba najbardziej charakterystyczny dla tego kraju. Można tu wypocząć nad morzem i w górach. Znajdzie się coś dla aktywnych (13 tys. km szlaków rowerowych, sporty wodne czy piesze wędrówki), jak i dla tych, którzy pragną relaksu na łonie natury.

Czytaj więcej
 

Miasto z baśni. Brema pełna zabytków i atrakcji

Choć jest najmniejszym krajem związkowym Niemiec, miejsc do zwiedzenia jest w niej co niemiara. Brema, którą wielu z nas kojarzy z baśniami braci Grimm, to miejsce idealne zarówno na weekendową eskapadę, jak i dłuższy pobyt. Ruszajmy zatem!

Czytaj więcej
 

Dolna Saksonia. Idealny kierunek dla fanów sportów outdoorowych

Dolna Saksonia rozciąga się od Morza Północnego po Góry Harzu. Ten land nie tylko ze względu na dużą powierzchnię oferuje najlepsze warunki do urozmaiconego, aktywnego wypoczynku na łonie przyrody. I to niezależnie, czy jest to wyprawa po dnie morza, na wrzosowiska czy w góry.

Czytaj więcej

Lubeka. Woda to eliksir życia tego miasta

L ubeckie Stare Miasto, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1987 roku, opływają rzeki Trave i Wakenitz. Niezależnie od tego, czy chodzi o aktywny wypoczynek na desce SUP, czy o relaksującą wycieczkę na jednej z jednostek pływających, okrążających starówkę – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Korzystając z deski SUP lub kajaka można popływać wokół Wyspy Staromiejskiej. Stąd rozciągają się piękne, godne podziwu widoki, nie tylko na malownicze fasady domów na ulicy Obertrave i na siedem wież kościołów Starego Miasta, ale także na zielone brzegi historycznych wałów obronnych. Chwilę wytchnienia zapewni odpoczynek na schodach, mieszczących się nad samą wodą. Są one częścią niedawno odnowionego placu – Drehbrückenplatz. Uzupełnienie energii gwarantuje pyszna kanapka z rybą i chłodnym napojem w restauracji "Fangfrisch".

Ochotnicy gotowi na pełen relaks i chcący poczuć wiatr we włosach na pewno będą usatysfakcjonowani ofertami jednego z organizatorów wycieczek po portach i kanałach. Podczas spokojnej podróży kapitan pełni rolę przewodnika, a kawa i zimne napoje zapewniają dobre samopoczucie.

A to ciekawe!

Lubeka była pierwszym portem niemieckim na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. / Fot. LTM

Jeszcze bardziej spektakularna staje się podróż autobusem amfibią , z pokładu którego można odkrywać Lubekę zarówno na lądzie, jak i wodzie.

Kto nie chciałby rozkoszować się widokiem wody z lądu? Co powiedzą entuzjaści takich propozycji na piknik w zakątku malarzy (Malerwinkel), który słynie ze wspaniałego widoku na kolorowe domy ulicy Obertrave i panoramę miasta? Z pysznym śniadaniem na wynos lub kawą z kawałkiem ciasta z cukierni "UTER" można przyjemnie odprężyć się na trawie i zrelaksować swój umysł. Warto też udać się na spacer ulicami Lubeki także jesienią i zimą, kiedy drzewa są kolorowe lub gdy drobna warstwa śniegu ozdabia domki wzdłuż wody.

Radosne, żywe, zrelaksowane – takie jest serce Lubeki, pulsujące krętymi uliczkami i wypełniające życiem tutejszą imponującą ceglaną architekturę. Ta przestrzeń zachowała urok pierwotnego miasta portowego i wita wszystkich turystów mottem z Bramy Holszyńskiej "Concordia domi foris pax" – "Zgoda w domu (kraju), za granicami pokój".

Potencjał Lubeki jest imponujący, co wiąże się z jej dziejami. Założona w 1143 roku jako pierwszy port niemiecki na wybrzeżu Morza Bałtyckiego, już w 1160 roku uzyskała prawa miejskie i stała się siedzibą biskupstwa. Na początku XIII wieku mieścił się tu centralny ośrodek transportu morskiego.

W XIV wieku dzięki silnej, przewodniej pozycji Lubeka uzyskała tytuły "Królowej Hanzy" – średniowiecznego związku miast handlowych Europy Północnej i drugiego co do wielkości miasta Niemiec.

Dzisiaj z dumą prezentuje kulturową świetność dawnych kupieckich czasów, zajmując na mapie Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego czołową pozycję. Do wspaniałych zabytków tego stylu należą: najstarszy ratusz w Niemczech (1226 rok), dzielnica Koberg (XIII wiek), szpital św. Ducha (1286 rok), klasztor św. Anny oraz pięć kościołów, których wieże są widoczne już z oddali. Stąd też przyjęła się nazwa "Miasto Siedmiu Wież". Wśród świątyń wyjątkową pozycję zajmuje Kościół Mariacki (1250-1350), ponieważ posłużył on za wzorzec przy budowie ponad 70 kościołów w północnych Niemczech. Wszystkie obiekty z tego okresu odznaczają się wyjątkową urodą dekoracji, wyróżniają je m.in.: bogactwo sklepień, uskokowe skarpy, zestawienia kolorystyczne, uzyskiwane za pomocą glazurowanych cegieł.

Fot. LTM

Symbolem miasta jest czterokondygnacyjna Brama Holsztyńska (1466-1478), która kiedyś pełniła funkcję murów obronnych, a obecnie jest siedzibą Muzeum Historii Miasta. Do dziedzictwa kulturowego należą również zabytki w stylu: renesansu, baroku i klasycyzmu.

Na uwagę zasługują Spichlerze Solne (1579-1745). Jest to szereg budynków na brzegu rzeki Trave, gdzie magazynowano sól – podstawowy towar eksportowy Lubeki do Skandynawii.

Godna polecenia jest oferta muzealna. Wiele zbiorów mieści się w zabytkowych obiektach, a w 2015 roku do listy ekspozycji dołączyło Muzeum Hanzy, dysponujące największą na świecie kolekcją w tym temacie. Placówki kulturalne są także pomnikami ku pamięci trzech wybitnych mieszkańców Lubeki – laureatów Nagrody Nobla: Tomasza Manna, Güntera Grassa i Willy’ego Brandta.

Stare Miasto można odkrywać na własną rękę lub skorzystać z wyznaczonych tras turystycznych. Przygotowano również trasy dla osób o ograniczonej mobilności i na wózkach inwalidzkich.

Most na rzece Trave

Drewniany most (Dankwartsbrücke) prowadzi do zakątka malarzy (Malerwinkel), enklawy zieleni po drugiej stronie rzeki. / Fot. LTM

Miasto widziane z drugiej strony

Z Malerwinkel rozciąga się piękny widok na kolorowe domy ulicy Obertrave i panoramę Starego Miasta. / Fot. LTM

Warto wiedzieć:

Tomasz Mann, Günter Grass i Willy Brandt – Lubeka to miasto trzech noblistów. / Fot. AdobeStock

Oryginalny marcepan z Lubeki jest "najsmaczniejszym ambasadorem miasta". Rozsławiła go firma Niederegger, założona w 1806 roku. Jej wyroby uważane są za najlepsze na świecie. Podczas spaceru nie można ominąć cukierni, zlokalizowanej naprzeciwko ratusza. W budynku mieści się także Muzeum Marcepanu.

Zaledwie 20 minut jazdy samochodem od Lubeki znajduje się popularny nadmorski kurort, który zaprasza na wycieczkę nad błękitny Bałtyk z białą piaszczystą plażą i bryzą słonej wody, co gwarantuje idealny wypoczynek. Beach Bay na półwyspie Priwall to najnowszy "dodatek" do nadmorskiego kurortu. Strefa ta proponuje zupełnie nowe przeżycia urlopowe z domami wakacyjnymi do wynajmu i apartamentami wczasowymi sieci Landal i Novasol, a także nowoczesny hotel "Slow Down", który obok komfortowych pokoi z widokiem na wodę ma przygotowaną ofertą SPA.

Po orzeźwiającej kąpieli w Bałtyku lub po długim spacerze plażą warto odwiedzić halę targową. Tutaj pod jednym dachem, do dyspozycji odwiedzających jest zróżnicowana oferta gastronomiczna i możliwość zakupów w stylowej atmosferze. Jeśli nie dopisuje pogoda, czekają inne atrakcje – pole do minigolfa z tzw. czarnym światłem i sala zabaw, prawdziwy raj dla całej rodziny. Rozrywka i relaks gwarantowane!

Cenna wskazówka: dzieci i dorośli mogą dowiedzieć się wszystkiego o stworzeniach morskich i fascynującym podwodnym świecie Bałtyku w Stacji Morza Bałtyckiego.

Natomiast ci, którzy wolą być bardziej aktywni, mogą wypożyczyć deskę SUP i popływać na wodzie. Pozwoli to na zdystansowanie się od codziennych spraw i spojrzenie na nie z innej perspektywy.

W Travemünde można do woli korzystać ze słońca, służą do tego trzy piękne plaże. Uprawiający rekreację mają do dyspozycji trzy promenady, na których jest mnóstwo miejsca do biegania i spacerów. Na plaży przy promenadzie znajduje się duży teren do uprawiania sportów, m.in. gry w siatkówkę plażową czy jogi. Funkcjonują tu również wypożyczalnie desek SUP2GO.

Zatoka Lubecka jest idealnym miejscem do żeglowania, dlatego żeglarstwo jest tu nieodłączną częścią morskich zajęć rekreacyjnych.

Dla rowerzystów prawdziwym wyzwaniem będzie jazda po stromym wybrzeżu Brodten z 20-metrowymi klifami na obszarze chronionym "Brodtener Winkel".

Wymarzone wakacje w Travemünde – to idealne miejsce na naukę wiosłowania na stojąco. Jest to forma rekreacji, która stanowi połączenie surfingu i kajakarstwa. To obecnie nowy trend w sporcie, niewymagający specjalnych zdolności. Jedynym warunkiem jest umiejętność pływania, dlatego nadaje się również dla początkujących. Samotnie, we dwoje lub z całą rodziną – pływanie zawsze stwarza idealną okazję do wypoczynku na wodzie i rozwijania sprawności fizycznej.

Cudownie świeże morskie powietrze! Molo na północ od wejścia do portu Travemünde – nazywane "Nordermole" – to idealne miejsce, aby poczuć moc natury, czasami delikatną bryzę, innym razem dziką i burzliwą. Pierwsze molo zostało zbudowane już w 1464 roku, aby chronić ujście rzeki Trave przed zamuleniem w wyniku gromadzenia się piasku i ułatwić statkom wpływanie do portu. Po zniszczeniu przez burzę zostało odbudowane w 1834 roku.

Malownicze Stare Miasto odzwierciedla bogatą historię tej małej wioski rybackiej, zanim stała się ona modnym nadmorskim kurortem. Liczne pożary i powodzie wielokrotnie niszczyły stare Travemünde, ale zawsze je odbudowywano. Powodem tego było jego strategiczne znaczenie jako bramy do Morza Bałtyckiego, z czego korzyści czerpały Lubeka i statki handlowe.

Kościół św. Wawrzyńca już w średniowieczu był centralnym punktem, wokół którego osiedlali się rybacy i kupcy. Świadkami historii są pięknie odrestaurowane domy z muru pruskiego, najstarszy dom rybaka pochodzi z drugiej połowy XVI wieku.

Na stronach internetowych www.visit-luebeck.com i www.visit-travemuende.com znajduje się bieżąca informacja o opcjach podróży i wydarzeniach kulturalnych, w których warto wziąć udział podczas wizyt w Lubece i Travemünde.

Fot. główna: ©LTMO.Malzahn_

 

Dolna Saksonia. Idealny kierunek dla fanów sportów outdoorowych

Dolna Saksonia rozciąga się od Morza Północnego po Góry Harzu. Ten land nie tylko ze względu na dużą powierzchnię oferuje najlepsze warunki do urozmaiconego, aktywnego wypoczynku na łonie przyrody. I to niezależnie, czy jest to wyprawa po dnie morza, na wrzosowiska czy w góry.

Czytaj więcej
 

Rowerem przez niemieckie wybrzeże

Białe klify opadające stromo do morza, portowy klimat hanzeatyckich miast, uzdrowiskowa architektura i słynne wiklinowe kosze na plażach. Tuż za zachodnią granicą Polski zaczyna się raj dla rowerzystów – setki kilometrów tras wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego.

Czytaj więcej
 

Tron króla i muzykanci. Największe atrakcje północnych Niemiec

Hanzeatyckie miasta z labiryntem średniowiecznych uliczek, ratuszami, ceglanymi katedrami i spichlerzami? A może kilometry dróg rowerowych i ścieżek spacerowych wzdłuż morza, a nawet po jego dnie? Północne Niemcy mają tak wiele do zaoferowania turystom, że największym problemem jest to, czego nie zobaczyć.

Czytaj więcej

Meklemburgia-Pomorze Przednie. Zobaczyć to, co widział Caspar David Friedrich

D zieła Caspara Davida Friedricha – najsłynniejszego malarza niemieckiego romantyzmu – fascynują do dzisiaj. Przede wszystkim w jego rodzinnym regionie, na Pomorzu Przednim. Pra-pra-pra-prasiostrzenica ruszyła śladami geniusza malarstwa i odwiedziła miejsca, w których powstały niektóre z jego obrazów.

Na rynku w Greifswaldzie stoją dwie grupki i rozmawiają – czterech mężczyzn i trzy kobiety, dwoje dzieci, jedno z nich znajduje się na rękach matki. Nic nadzwyczajnego, codzienna scena, gdyby nie dorożka i nieco niemodne ubrania, kapelusze i koronkowe czepki. W każdym razie sceneria nie zmieniła się zbytnio od czasu, gdy Caspar David Friedrich uwiecznił tę scenę na akwareli w 1818 roku. Dla Katrin Staude obraz ten jest portretem rodzinnym. Mężczyźni i kobiety tu przedstawieni, to bracia, siostry i szwagrowie artysty, ona zaś jest jego pra-pra-pra-prasiostrzenicą.

Czy wiesz że... ?

Ückermünde to najmłodszy nadmorski kurort w Niemczech. / Fot. AdobeStock

Również widok, który Friedrich uwiecznił w 1820 roku na "Łąkach koło Greifswaldu", pozostał prawie niezmieniony przez ostatnie dwa stulecia. Trzy duże kościoły – Mariacki, św. Mikołaja i św. Jakuba – do dziś tworzą symbolikę uniwersyteckiego i hanzeatyckiego miasta.

Tam urodził się malarz w 1774 roku przy ulicy Langen Straße 28, kilkaset metrów od rynku. Jego ojciec Gottlieb Adolf wprowadził się tutaj wiele lat wcześniej i jako kotlarz mydła wiódł życie skromnego drobnomieszczanina.

Katrin Staude spaceruje po nisko sklepionej piwnicy, gdzie eksponatami są drewniana kadź i inne narzędzia do produkcji mydła. Od 2004 roku w domu mieści się Centrum Caspara Davida Friedricha, w którym różne wystawy przybliżają jego życie i twórczość. Staude ma doktorat z archeologii i twierdzi, że talent artystyczny "drzemie" do dziś w tej rodzinie. Przez pewien czas ona również malowała, a jej obrazy były pokazywane na wystawach. Jednak nikt z rodziny nie poszedł w ślady słynnego malarza, nikt nie zajmuje się malarstwem zawodowo.

Miasto Greifswald jest dumne ze swojego znamienitego obywatela i oddaje mu hołd pielęgnując związane z nim miejsca. Znalazły się one na Szlaku Obrazów Caspara Davida Friedricha. Trasa składa się z 15 przystanków, ważnych w życiu artysty lub stanowiących motywy jego dzieł malarskich. Wiedzie od starego miasta wzdłuż rzeki Ryck do ruin klasztoru Eldena.

Sam Greifswald (prawa miejskie uzyskał w 1250 roku) zasługuje na zainteresowanie. Przede wszystkim przez wzgląd na średniowieczną architekturę. Na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego zapisanych jest 9 obiektów, m.in.: domy w rynku, katedra św. Mikołaja, kościoły – Mariacki i św. Jakuba, ruiny klasztoru Eldena, dawny szpital św. Ducha oraz biblioteka klasztorna Pomorskiego Muzeum. Uwagę przyciąga też barokowy ratusz. Zabytki te są ściśle związane z dobrobytem i wpływami Hanzy. Do związku miasta z wodą odnosi się portowe muzeum, na które zaadoptowano część starego portu miejskiego. Jest tu zacumowanych 45 starych statków, najstarszy pochodzi z 1880 roku.

Wieck jest obecnie dzielnicą Greifswaldu, położoną u ujścia rzeki Ryck do Zatoki Greifswaldzkiej. Cudowne jest to, że zegary tykają tu tak powoli. Urzekający obrazek to: pokryte strzechą chaty rybackie i domy kapitańskie, łodzie kołyszące się w porcie. W oryginalnych gospodach serwowane są świeże śledzie z zatoki. Międzynarodową popularność zawdzięcza Wieck drewnianemu mostowi zwodzonemu z 1887 roku. Jest on najstarszy w Europie i nadal czynny. Aby statki mogły pod nim przepłynąć, jego mechanizm jest uruchamiany ręcznie. Na tym terenie działa także port żeglarski i jachtowy.

Jednodniowa wycieczka w przeszłość kończy się na plaży w Vierow. Tutaj w Zatoce Greifswaldzkiej (niem. Greifswalder Bodden) pomiędzy Ludwigsburgiem a ośrodkiem nadmorskim Lubmin, Friedrich naszkicował łódź rybacką. Na horyzoncie widać wybrzeże wyspy Rugii – ma ona wielkie znaczenie zarówno dla wielkiego malarza jak i jego pra-pra-pra-prasiostrzenicy. Friedrich odnalazł na tej wyspie z kredowymi klifami kolejny ulubiony motyw swoje twórczości – ojczyznę.

Turyści zainteresowani sztuką, podążając wzdłuż wybrzeża Pomorza Przedniego, mogą znaleźć jeszcze wiele śladów północnoniemieckiego romantyzmu i miejsc będących dziedzictwem tej epoki.

Zatoka Greifswaldzka (niem. Greifswalder Bodden). Nietknięte piaszczyste plaże, pachnący las sosnowy i morze aż po horyzont: to, co wygląda jak obraz, jest rowerową tematyczną "Trasą Północnoniemieckiego Romantyzmu" wzdłuż Zatoki Greifswaldzkiej.

Szlak ten łączy sztukę i literaturę epoki romantyzmu z dzisiejszym doświadczaniem przyrody. To właśnie to szczególne światło, które spowija łąki w okolicach Greifswaldu, tradycyjne żaglówki w porcie, kolorowy gwar na rynku i ruiny klasztoru Eldena były źródłem inspiracji Caspara Davida Friedricha i jego przyjaciół artystów. W tym gronie są malarze: Friedrich August von Klinkowström, Philipp Otto Runge i poeta Karl Gottlieb Lappe. Z tego regionu uczynili oni ojczyznę romantyzmu.

Trasa licząca 54 km ma wyznaczonych 10 stacji związanych z ich życiem i twórczością. Rozpoczyna się od ruin klasztoru Eldena i wiedzie do domu Runge w Wolgast poprzez inne skarby kultury: zamek Ludwigsburg, plebanię z muru pruskiego w Wusterhusen, porty Vierow i Wolgast i wiele przyrodniczych atrakcji. Szlak jest bardzo dobrze przygotowany dla rowerzystów.

Superatrakcje w tym regionie: naturalna plaża w Ludwigsburgu (są tu bardzo dobre warunki dla miłośników kitesurfingu) i kąpielisko morskie Lubmin, gdzie jest wyjątkowe molo.

Woda cicho rozpryskuje się podczas wiosłowania. Krążą orły bieliki, bobry wynurzają się z wody. Dolina rzeki Peene to najciekawszy krajobraz rzeczny Pomorza Przedniego – tu znajdują się największe tereny bagienne w Niemczech z rzadkimi gatunkami roślin i zwierząt. Dlatego rzeka nazywana jest "Amazonką Północy".

Tratwy, ciche łodzie solarne, a przede wszystkim kajaki, to świetne sposoby uprawiania turystyki wodnej.

260 km kw.

ma Puszcza Wkrzańska. Przebiega tu ok. 700 km szlaków pieszych, rowerowych i jeździeckich. / Fot. AdobeStock

Wszędzie idealna cisza! Nad Zalewem Szczecińskim, w północno-wschodnim regionie Niemiec, stres i pośpiech nie istnieją. Na naturalnych, piaszczystych plażach i śródlądowych wydmach panuje romantyczny spokój. W dobrym tonie jest piesza, odkrywcza wycieczka po rozległych szlakach turystycznych.

Dzięki harmonii wody, lasu i nienaruszonej przyrody, Zalew Szczeciński jest idealnym regionem wakacyjnym dla każdego pokolenia. Królują tu dwa kurorty. Jednym z nich jest Ueckermünde – najmłodszy w Niemczech. Pobyt urozmaici wizyta w lokalnym zoo, lesie wspinaczkowym czy zwiedzanie zamku.

Drugi kurort – Mönkebude to perła nad Zalewem Szczecińskim, znana miejscowość wypoczynkowa z ponad 750-letnią historią. Z wioski rybackiej rozwinęła się do popularnego kąpieliska i ośrodka żeglarskiego. Dla okolicy typowe są rybackie i rolnicze wioski, z których większość ma ponad 800-letnią historię. Wtapiają się one bezpośrednio w dziewiczą przyrodę.

Region Zalewu Szczecińskiego swoją turystyczną atrakcyjność zawdzięcza połączeniu walorów nadmorskich z obszarem chronionego krajobrazu Puszczy Wkrzańskiej (niem. Ueckermünde Heide) o powierzchni ok. 260 km kw. Codziennie można odkrywać tu coś nowego: moczary, jeziora, lasy i łąki, poruszając się po terenie o wysokości do 150 metrów. Uważny obserwator przyrody może odkryć ślady żerowania bobrów. Puszcza to dokonały teren do rekreacji, przebiega tu ok. 700 km szlaków pieszych, rowerowych i jeździeckich.

W okolicy na turystów czeka kolejna propozycja – Jezioro Nowowarpieńskie (niem. Neuwarper See), które leży zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Krajobraz urzeka rozległymi, otwartymi przestrzeniami i lasami. Wioski rybackie, m.in. Altwarp czy Rieth, spełnią na pewno oczekiwania miłośników przyrody.

Spływ rzeką Peene

Dolina rzeki Peene to najciekawszy krajobraz rzeczny Pomorza Przedniego. Znajdują się tu największe tereny bagienne w Niemczech z rzadkimi gatunkami roślin i zwierząt. Dlatego rzeka nazywana jest "Amazonką Północy". / Fot. TVV/pocha.de

Nad Zalewem Szczecińskim

Naturalne, piaszczyste plaże i śródlądowe wydmy – tu panuje romantyczny spokój. W dobrym tonie są piesze wycieczki po licznych szlakach turystycznych. / Fot. traumHaff Ferienhäuser

Na krajobraz bałtyckiego wybrzeża składają się płytkie, choć wciskające się głęboko w ląd, zatoki i szerokie, piaszczyste plaże. W ten pełen kontrastów teren wkomponowały się wyspy: Rugia i Uznam. Tę drugą widać z brzegu Zalewu Szczecińskiego. Jest ona nazywana Polsko-Niemiecką Wyspą Słońca, ponieważ liczba słonecznych godzin w roku wynosi tu 1906 i jest krajowym rekordem. Piaszczysta plaża o długości ponad 40 km, liczne rezerwaty i park przyrody oferują idealne warunki do spędzenia relaksującego urlopu nad Morzem Bałtyckim. Znajdują się tu "trzy cesarskie kąpieliska" (nazywane tak z racji odwiedzin cesarza Wilhelma II): Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin. Łączy je nie tylko historia, ale także najdłuższa w Europie promenada (8,5 km). Przez te kurorty przebiega także transgraniczna trasa pieszo-rowerowa (12 km), łącząc je ze Świnoujściem.

Największa niemiecka wyspa – Rugia jest jednocześnie najpiękniejszą. Jej symbolem są skały kredowe o dziwnych kształtach. Największym wzniesieniem tej wyjątkowej formacji skalnej jest "Tron Królewski" o wysokości 118 m n.p.m., którym zachwycił się Caspar David Friedrich. Wysoki, jasny brzeg klifowy sąsiaduje z piaszczystymi plażami, a górzysty ląd wzbogacają lasy i torfowiska. Północno-wschodnią część półwyspu zajmuje Park Narodowy Jasmund.

Do zaprezentowanych regionów Pomorza Przedniego odbywał swoje liczne podróże Caspar David Friedrich. Poznane miejsca stawały się natchnieniem dla jego malarstwa. Więcej na temat miejsc związanych z północnoniemieckim romantyzmem w Meklemburgii-Pomorzu Przednim: – wersja angielska i – wersja niemiecka.

Fot. główna: TMV/Gänsicke

 

Rowerem przez Bremę

Brema uchodzi za jedno z najbardziej zielonych miast w Niemczech. Pełno tu ścieżek rowerowych, deptaków i terenów zielonych – aż chce się spędzać czas na świeżym powietrzu. Chętnie czynią to mieszkańcy Bremy, którzy praktykują tzw. um'n pudding, czyli spacery po okolicy. Spacery, które szybko mogą się zmienić w pełną atrakcji przejażdżkę rowerem.

Czytaj więcej
 

Tron króla i muzykanci. Największe atrakcje północnych Niemiec

Hanzeatyckie miasta z labiryntem średniowiecznych uliczek, ratuszami, ceglanymi katedrami i spichlerzami? A może kilometry dróg rowerowych i ścieżek spacerowych wzdłuż morza, a nawet po jego dnie? Północne Niemcy mają tak wiele do zaoferowania turystom, że największym problemem jest to, czego nie zobaczyć.

Czytaj więcej
 

Wzdłuż kredowego wybrzeża. Trasy Meklemburgii-Pomorza Przedniego

Meklemburgia-Pomorze Przednie to kraj w północno-wschodnich Niemczech, ciągnący się wzdłuż Morza Bałtyckiego. Jest tu wszystko, czego potrzeba, by wypocząć: zachwycające polodowcowe krajobrazy, przyjemne piaszczyste plaże, malownicza linia brzegowa urozmaicona licznymi wysepkami, pyszna kuchnia, liczne jeziora, gotyckie zabytki i kurorty.

Czytaj więcej
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.