Niemcy Północne - poznaj nieznane.

Wszystkie artykuły

Wymarzona wycieczka dla zakochanych

C hyba każda kobieta marzyła w dzieciństwie by być księżniczką. Może niekoniecznie tą zamkniętą w wysokiej wieży, jednak książę na białym koniu też byłby mile widziany. Panowie, możecie spełnić te skryte marzenia i zabrać swoją drugą połówkę w romantyczną podróż szlakiem zamków niedalekiej Dolnej Saksonii i niepowtarzalną ścieżką zakochanych, gdzie prawdopodobnie równie często, jak piękne widoki, napotkacie pary w trakcie zaślubin.

Rodem z baśni

Po drodze do pierwszego punktu naszej romantycznej wyprawy, zaglądamy do Hameln, miejscowości osławionej dzięki braciom Grimm i ich baśni "Flecista z Hameln". Po tytule niekoniecznie kojarzycie? Już spieszymy z wyjaśnieniem, bo baśń z pewnością znacie.

Według legendy w 1284 r. dolnosaksońskie miasto nawiedziła plaga szczurów. Wynajęty przez mieszkańców szczurołap za pomocą muzyki płynącej z cudownego fletu uratował miasto, wywabiając gryzonie, które weszły do Wezery i się w niej potopiły. To tak w największym skrócie… Faktem jest natomiast, że do dzisiaj w mieście można doszukać się kilku nawiązań do nich. Warto zwiedzić miasto w ich poszukiwaniu.

Ruszamy jednak dalej, do właściwego celu. Nad wspomnianą rzeką Wezerą, ok. 10 km w kierunku południowym od Hameln, mieści się niewielka miejscowość Emmerthal. Obieramy cel na usytuowany nieopodal, na brzegu malowniczego stawu, okazały Zamek Hämelschenburg. Jego duża kamienna bryła, zwieńczona rozbudowanymi szczytami i ośmioboczną wieżą, stanowi jeden z ciekawszych w Niemczech przykładów renesansu wezerskiego.

Budowla wzniesiona została w latach 1588-1613 z inicjatywy członków możnej rodziny von Klencke, w której rękach okoliczne włości pozostają po dzień dzisiejszy już od połowy XV w. Budowla bez większych zniszczeń przetrwała stulecia oraz zawirowania historyczne. Obecnie w pełni odrestaurowany zamek pozostaje nadal w rękach wspomnianej rodziny i w związku z tym tylko część jego wnętrz udostępniona jest dla zwiedzających.

W sąsiedztwie zamku znajduje się niewielka kaplica oraz malowniczy szachulcowy młyn, przekształcony w pracownię sztuki. Piknik w jego cieniu zrobi nie lada wrażenie!

Romantyczną atmosferę potęgują lilie wodne, którymi usłany jest staw. W jego tafli odbija się piękny zamek. Zdjęcia z podróży? Niczym najpiękniejsze pocztówki.

A to ciekawe!

Prawie wszystkie zamki mają swoje białe damy, ale tylko Marienburg zamieszkują krasnoludy. Jak głosi legenda, pewien skrzypek grał na wiejskim weselu. Późną nocą wracał chwiejnym krokiem do domu i mijając zamek, potknął się, upadł w krzaki i zasnął. Obudziła go piękna pieśń. Wiedziony nią, wszedł do zamku i dotarł do wielkiej sali, całej skrzącej się od srebra i złota. We wnętrzu tańczyły i śpiewały krasnoludki. / Fot. Florian Trykowski

Żywe zwierciadło czasu

Kolejnym punktem na naszej trasie będzie Zamek Bückeburg. Siedziba rodziny Książęcej Schaumburg-Lippe to niesamowity kompleks pałacowy i wspaniałe miejsce na spędzenie wolnego czasu w pięknej scenerii. Rodzina książęca nadal zamieszkuje część zamku, pozostałe pomieszczenia zaś, które są do dziś pięknie utrzymane, zostały udostępnione zwiedzającym.

Na terenie kompleksu znajduje się także szkoła jeździecka, w tym jeden z niewielu zachowanych domów jeździeckich w Europie zbudowany w 1609 r. Wrażenie robi pokaz konnej jazdy, a szczególnie barokowe stroje jeźdźców. Możemy poczuć się, jakbyśmy faktycznie cofnęli się w czasie.

Co więcej? Spacer po starym parku w stylu angielskim, chwila kontemplacji w zamkowej złotej kaplicy, fosa, w której pływają leniwie ogromne karpie, różnorodność ptactwa, spacerujące alejkami parkowymi czarne łabędzie czy kaczki… Wrażenia iście królewskie. Zamek Bückeburg od ponad 700 lat jest żywym zwierciadłem czasu. Z powodzeniem możemy się w nim przejrzeć.

Zamek Hämelschenburg

Jego duża kamienna bryła, zwieńczona rozbudowanymi szczytami i ośmioboczną wieżą, stanowi jeden z ciekawszych w Niemczech przykładów renesansu wezerskiego. / Fot. Schloss Hämmelschenburg.

Zamek Bückeburg

to niesamowity kompleks pałacowy i wspaniałe miejsce na spędzenie wolnego czasu w pięknej scenerii. Co ciekawe, rodzina książęca nadal zamieszkuje część zamku. / Fot. Francesco Carovillano

Okazały prezent dla ukochanej

Nie powinna dziwić więc jego nazwa – Marienburg - nadana została przez króla na cześć tejże małżonki - Marii. W końcowym etapie budowy, pobliski Hanower wraz z posiadłością zajęty został przez armię pruską, co spowodowało zaprzestanie prac.

Niegdyś zamek pełnił funkcję rezydencji książąt Hanoweru, dzisiaj posiadłość udostępniona jest dla zwiedzających. Trasa turystyczna wiedzie przez liczne bogato umeblowane sale oraz pokoje. Część pomieszczeń zaadoptowana została na muzeum historii rodu Welfów oraz Królestwa Hanoweru.

Jego bajeczna sylwetka widoczna jest z oddali i zachęca do odwiedzenia. Do dziś budowla, wyglądająca jak romantyczny zamek średniowieczny, która ma niemniej romantyczną historię, uważana jest za jeden z najważniejszych zabytków niemieckiego neogotyku.

Również romantyczny dziedziniec i sala rycerska zamku Marienburg tworzą wyjątkową atmosferę na koncerty, przedstawienia teatralne i inne imprezy kulturalne. Może uda się skorzystać z okazji i posłuchać muzyki w takich wyjątkowych, królewskich okolicznościach? Warto spróbować.



Szlak wyznacza… miłość

Góry Harz z ich oryginalnym system wodnym w okolicach Hahnenklee i Clausthal-Zellerfeld, z kaskadowymi jeziorkami, kanałami i śluzami to doskonałe miejsce na romantyczny spacer. Szczególnie, że w takich malowniczych okolicznościach przyrody powstał Liebesbankweg – szlak "ławek miłości " z siedzeniami w kształcie serc i z serduszkami wyciętymi w oparciach, z bramami zakochanych w leśnych ostępach, gdzie nierzadko zwykły turysta może być świadkiem ceremonii ślubnej.

Na trasie można natknąć się na kolejne małżeńskie jubileusze czy ceremonie zaślubin, a w tle pływają gondole dla zakochanych. Czy to nie idealne miejsce na wyznanie miłości albo nawet zaręczyny?

Fot. główna: Copyright: ©EAC GmbH/Patrice Kunte

 

Meklemburgia-Pomorze Przednie. Zobaczyć to, co widział Caspar David Friedrich

Dzieła Caspara Davida Friedricha – najsłynniejszego malarza niemieckiego romantyzmu – fascynują do dzisiaj. Przede wszystkim w jego rodzinnym regionie, na Pomorzu Przednim. Pra-pra-pra-prasiostrzenica ruszyła śladami geniusza malarstwa i odwiedziła miejsca, w których powstały niektóre z jego obrazów.

Czytaj więcej
 

Weekend muzeów w Szlezwiku

Od średniowiecznej osady Wikingów po największy na świecie globus i najdalsze zakątki kosmosu – a to wszystko w małej odległości od niewielkiego Szlezwiku-Holsztynu. To świetny (i tak nieoczywisty) pomysł na przedłużony weekend.

Czytaj więcej
 

Hamburg. Wyjątkowo zielona metropolia

Spacerując po Hamburgu, przy odrobinie szczęścia, można zobaczyć lśniące czarne ptaki z długimi szyjami i pomarańczowymi haczykowatymi dziobami – kormorany! Ptak, który normalnie żyje nad morzem, osiedlił się na wilgotnych nizinach Parku Miejskiego Harburg – zaledwie 30 minut od głównego dworca kolejowego.

Czytaj więcej

Brema. City break idealny

J ednym z wydarzeń okresu późniejszej fazy średniowiecza było powstawanie hanz – związków miast handlowych. Hanzy pozwalały skupionym w nich miastom osiągać przewagę ekonomiczną i wpływy polityczne. Wiele posiadało status wolnego miasta, co było charakterystyczne dla ówczesnych Niemiec. Jednym z nich jest Brema.

Brema – jedno z głównych miast hanzeatyckich – swoją niezależność zachowała do dzisiaj. Podobnie jak Berlin i Hamburg posiada status wolnego miasta. Razem z portem Bremerhaven tworzy jeden z 16 niemieckich krajów związkowych (landów). Wyrazem częściowej niezależności politycznej jest własny parlament i spora autonomia od władz centralnych. To nietuzinkowe miasto jest także miejscem bogatym w atrakcje turystyczne. Coś dla siebie znajdą tu zarówno osoby zainteresowane historią, architekturą czy kulinariami, jak również miłośnicy aktywnego wypoczynku.

Muzykanci z Bremy są bez wątpienia jednym z najbardziej charakterystycznych punktów tego miasta. Pomnik z brązu stworzony przez Gerharda Marcksa w 1953 roku stoi w sercu Bremy i jest hołdem złożonym popularnej baśni braci Grimm. Według opowieści osioł, pies, kot i kogut wyruszają w podróż do Bremy w poszukiwaniu lepszego życia. Podobno dotknięcie nóg osła przynosi szczęście.

W samym sercu Bremy, zaledwie rzut kamieniem od rynku i pomnika Muzykantów znajduje się popularna promenada Schlachte, która ciągnie się wzdłuż rzeki Wezery. Miejsce przyciąga turystów bogatym wyborem restauracji z ogródkami piwnymi. Najwięcej dzieje się na Schlachte oczywiście w okresie letnim, gdy promenada jest miejscem licznych festiwali, odbywa się tu także pchli targ. Ważnym elementem tutejszej scenerii są liczne statki zacumowane przy brzegu. Niektóre z nich służą jako restauracje na wodzie. Chętni mogą odbyć rejs statkiem po rzece. Promenada Schlachte to miejsce w sam raz dla osób szukających zabawy i relaksu. Spacerując promenadą warto zboczyć z drogi i zobaczyć obiekty zabytkowe, takie jak np. gotycki kościół św. Marcina czy katedra św. Piotra Glockenspiel, gdzie kilka razu w ciągu dnia na 30 porcelanowych dzwonach wygrywana jest melodia.

Czy wiesz że... ?

Brema tak długo będzie wolna, jak długo na jej rynku będzie stał pomnik Rolanda. XV-wieczna statua symbolizuje niezależność miejską Bremy. / Fot. AdobeStock

Kolejnym obowiązkowym punktem odwiedzin jest bremeński rynek. Na placu będącym kiedyś miejscem wymiany handlowej, możemy spotkać prawdziwe dzieła architektury. Jednym z nich jest gotycki ratusz, który w 2004 roku wraz z posągiem Rolanda został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Ratusz w Bremie ze swoją piękną fasadą jest jednym z najwspanialszych zabytków architektury w Niemczech. Został wybudowany na początku XV wieku w stylu gotyckim. Około 200 lat później nastąpiła jego renowacja. Zmianie uległa w szczególności fasada, która została odrestaurowana w stylu renesansu wezerskiego.

Przed ratuszem stoi pomnik przedstawiający Rolanda, symbol wolnosci miasta Bremy. Wybudowany w 1404 roku przetrwał trudne czasy, jak m.in. próbę konfiskaty przez Napoleona Bonaparte czy II wojnę światową. Według legendy Brema tak długo będzie wolna, jak długo Roland będzie stał na rynku i pilnował miasta, bowiem statua symbolizuje niezależność miejską Bremy.

Obok ratusza wznosi się katedra św. Piotra – ewangelicko-luterańska świątynia została wybudowana pierwotnie w stylu romańskim, jednak przez wieki była kilkukrotnie przebudowywana. Zarówno na zewnątrz, jak i w środku robi duże wrażenie; miejsce warte odwiedzenia.

Miejscem, które umożliwia powrót do przeszłości jest jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych Bremy – Schnoor (Dzielnica Powroźników). Nazwa najstarszej dzielnicy miasta pochodzi od sznurka np. korali, bo tutejsze domki wyglądają jak nanizane na nitkę. Schnoorviertel stanowi labirynt wąskich uliczek z małymi domkami z XV i XVI wieku. Niewielkie budynki odznaczają się zróżnicowaną kolorystyką, niektóre z nich wykonane są z muru pruskiego. Dzielnica Schnoor jawi się jako miejsce wesołe i gwarne. Turyści mogą zatrzymać się tu w jednej z wielu restauracji lub kupić wyroby rękodzielnicze. Na skraju dzielnicy znajduje się kościół św. Jana. Ta katolicka świątynia stanowi dzieło gotyku ceglanego, stylu charakterystycznego dla terenów Hanzy. Wchodząc do środka kościoła można zauważyć, że nawy boczne mają taką samą wysokość jak nawa główna. Świątynie, w których spotyka się taki układ, nazywane są kościołami halowymi.

Wyjątkowy obiekt w krajobrazie miasta ze względu na futurystyczny projekt o konstrukcji wieloryba. Widoczny z daleka dzięki blaskowi, który tworzy się na cienkiej powłoce ze stali nierdzewnej.

Jest to siedziba centrum nauki. Na powierzchni 4000 mkw. znajduje się ponad 250 interaktywnych wystaw o różnorodnej skali trudności, dopasowanej do poziomu odbiorcy. Swoje najnowsze osiągnięcia prezentują instytuty naukowe, a otwarte niedawno "TechnikStudio" zachęca do logicznego myślenia i kreatywności.

W poszukiwaniu ulubionych smaków

Brema jest miastem, które powinno zadowolić miłośnika dobrego jedzenia. Liczne miejsca, w których można skosztować smacznych dań, napić się lokalnego trunku, podpatrzeć cukiernika przy pracy czy nawet spróbować samemu warzenia piwa świadczą o tym, że dobra kuchnia to ważna część życia w Bremie.

Niemcy piją kawę z Bremy

Co drugą filiżankę kawy wypitej w Niemczech dostarcza firma z Bremy. /Fot. WFB GmbH

Kawowe dziedzictwo i tradycja piwowarska

Dla opinii publicznej zaskoczeniem na pewno będą wiadomości, które są następujące: co drugą filiżankę kawy wypitej w Niemczech dostarczają tutejsze firmy. Tu też, w roku 1673 została otwarta pierwsza kawiarnia w krajach niemieckojęzycznych.

Niemcy – tradycyjnie kojarzeni z browarnictwem, jak się okazuje mają swój poważny wkład w popularyzację tego napoju na całym świecie. W drugiej połowie XVI wieku niemiecki botanik i podróżnik Leonhard Rauwolf jako pierwszy Europejczyk opisał sposób jej przygotowania i picia.

Piwo warzono w Bremie od XI wieku Obecnie siedzibę ma tutaj Beck’s – znana na całym świecie marka. Według sondażu Markenmonitor Bier jest to najpopularniejsze piwo w Niemczech. Podczas zwiedzania browaru można znaleźć wiele fascynujących informacji na temat sztuki warzenia piwa, jak również posmakować złocistego napoju.

Piwo warzono w Bremie od XI wieku

Fot. WFB / Michael Bahlo

Ratskeller

Mianem Ratskeller określa się w krajach niemieckojęzycznych restauracje znajdujące się w piwnicach ratusza (z niem.: Rathaus – ratusz, Keller – piwnica). Umiejscowiony w podziemiach bremeńskiej siedziby władz miasta – Bremen Ratskeller – może poszczycić się długą historią. Właściciele piwnic zaczęli tu serwować wino już w 1409 roku, a obecnie restauracja oferuje również tradycyjne dania z Bremy. Goście mają tu do wyboru imponujące menu, które można bez wątpienia określić prawdziwą encyklopedią wina. Lista składająca się z 70 stron zawiera 650 pozycji win różnych gatunków!

Bremer Bonbon Manufaktur (sklep ze słodyczami)

Centrum rzemieślnicze (Handwerkerhof) ma swoją siedzibę przy Böttcherstrasse, gdzie unosi się cudowny słodki zapach. Odwiedzający mają niepowtarzalną okazję przyjrzenia się pracy twórców słodyczy przez duże okno wychodzące na podwórko, a jeśli dopisze im szczęście, mogą skosztować pysznych cukierków wprost z ręki mistrzów cukiernictwa.

Manke & Colewey Lebkuchen Manufaktur

Innym specjałem bremeńskich cukierników są ręcznie robione pierniki. Manufaktura Manke & Colewey oferuje szeroki wybór tych smacznych wyrobów. Kto spróbuje, nie będzie żałował!

Brema uchodzi za jedno z najbardziej zielonych miast w Niemczech, a jej mieszkańcy lubią przebywać na świeżym powietrzu. Nie zważając na pogodę, wykorzystują każdą okazję, aby wyjść na zewnątrz, nawet tylko po to, aby rozprostować nogi korzystając ze spaceru po okolicy, nazywanego lokalnie "um'n Pudding" (etymologia tego terminu nie jest znana).

Miłośnicy pieszych wycieczek, jazdy na rolkach i rowerzyści mają w czym wybierać. Liczne parki przyciągają zarówno osoby szukające rekreacji, jak i sportowców amatorów czy tych, którzy traktują swoją pasję bardziej wyczynowo.

Obszarem szczególnym do uprawiania różnych aktywności jest dzielnica Blockland, oddalona od centrum nieco ponad 30 minut jazdy rowerem. Niegdyś były tu rozlewiska rzek Wezery i Wümme, stąd obecny tu system grobli. Choć teren znajduje się w granicach administracyjnych miasta, to krajobraz bardziej przypomina wieś. Dlatego widok krowy pasącej się na polu nikogo tu nie dziwi. To miejsce na pewno spodoba się osobom lubiącym kontakt z naturą i powiew świeżego powietrza.

Niewątpliwie możliwość spędzania wolnego czasu na łonie przyrody odgrywa ogromną rolę w życiu mieszkańców Bremy. Radość z natury to najlepszy sposób na ożywienie umysłu i ciała.

Brema słynie z tego, że jest dobrze skomunikowanym miastem. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ma również więcej ścieżek rowerowych niż większość innych miast w Niemczech. Jednak to nie jedyny powód, dla którego jazda na rowerze w Bremie to prawdziwa przyjemność. Liczne parki i tereny zielone oraz prawie całkowity brak wzgórz sprawiają, że jest to idealne miejsce na wycieczki rowerowe z całą rodziną.

Oprócz parków miejskich istnieje wiele innych terenów zielonych, w których można aktywnie spędzić czas. Obok dzielnicy Blockland możliwość rekreacji oferuje półwysep Stadtwerder. Popływać można w Stadtwaldsee, znanym również jako jezioro uniwersyteckie, lub w odnodze rzeki Kleine Weser. Plaża nad Wezerą w centrum miasta jest popularnym miejscem do pikników, wiosłowania i gry w siatkówkę plażową.

Jest to pełna uroku północna dzielnica Bremy, gdzie rzeka Lesum łączy się z Wezerą. Około 400 lat temu w dzielnicy Vegesack zbudowano pierwszy w Niemczech sztuczny port. Do dzisiaj tradycje żeglarskie są pielęgnowane z wielkim oddaniem. Dla turystów prawdziwą przyjemnością będzie rejs i spacer promenadą ze ślicznymi kapitańskimi domami.

Fot. główna: WFB / Ingrid Krause

 

Dolna Saksonia – majówka, która spełni wszystkie oczekiwania

Niemiecki land, który jest chyba najbardziej charakterystyczny dla tego kraju. Można tu wypocząć nad morzem i w górach. Znajdzie się coś dla aktywnych (13 tys. km szlaków rowerowych, sporty wodne czy piesze wędrówki), jak i dla tych, którzy pragną relaksu na łonie natury.

Czytaj więcej
 

Rugia i Hiddensee. Malownicze wyspy nad Bałtykiem

Blisko polskiej granicy znajdują się dwie wyspy o pięknych plażach i ciekawej historii. Rugia oraz Hiddensee były niegdyś ulubionymi wakacyjnymi kurortami Niemców nad Morzem Bałtyckim. Dziś możemy je odkryć na nowo, spędzając przy okazji przyjemnie i aktywnie czas.

Czytaj więcej
 

Wymarzona wycieczka dla zakochanych

Chyba każda kobieta marzyła w dzieciństwie by być księżniczką. Może niekoniecznie tą zamkniętą w wysokiej wieży, jednak książę na białym koniu też byłby mile widziany. Panowie, możecie spełnić te skryte marzenia i zabrać swoją drugą połówkę w romantyczną podróż szlakiem zamków niedalekiej Dolnej Saksonii i niepowtarzalną ścieżką zakochanych, gdzie prawdopodobnie równie często, jak piękne widoki, napotkacie pary w trakcie zaślubin.

Czytaj więcej

Lubeka. Woda to eliksir życia tego miasta

L ubeckie Stare Miasto, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1987 roku, opływają rzeki Trave i Wakenitz. Niezależnie od tego, czy chodzi o aktywny wypoczynek na desce SUP, czy o relaksującą wycieczkę na jednej z jednostek pływających, okrążających starówkę – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Korzystając z deski SUP lub kajaka można popływać wokół Wyspy Staromiejskiej. Stąd rozciągają się piękne, godne podziwu widoki, nie tylko na malownicze fasady domów na ulicy Obertrave i na siedem wież kościołów Starego Miasta, ale także na zielone brzegi historycznych wałów obronnych. Chwilę wytchnienia zapewni odpoczynek na schodach, mieszczących się nad samą wodą. Są one częścią niedawno odnowionego placu – Drehbrückenplatz. Uzupełnienie energii gwarantuje pyszna kanapka z rybą i chłodnym napojem w restauracji "Fangfrisch".

Ochotnicy gotowi na pełen relaks i chcący poczuć wiatr we włosach na pewno będą usatysfakcjonowani ofertami jednego z organizatorów wycieczek po portach i kanałach. Podczas spokojnej podróży kapitan pełni rolę przewodnika, a kawa i zimne napoje zapewniają dobre samopoczucie.

A to ciekawe!

Lubeka była pierwszym portem niemieckim na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. / Fot. LTM

Jeszcze bardziej spektakularna staje się podróż autobusem amfibią , z pokładu którego można odkrywać Lubekę zarówno na lądzie, jak i wodzie.

Kto nie chciałby rozkoszować się widokiem wody z lądu? Co powiedzą entuzjaści takich propozycji na piknik w zakątku malarzy (Malerwinkel), który słynie ze wspaniałego widoku na kolorowe domy ulicy Obertrave i panoramę miasta? Z pysznym śniadaniem na wynos lub kawą z kawałkiem ciasta z cukierni "UTER" można przyjemnie odprężyć się na trawie i zrelaksować swój umysł. Warto też udać się na spacer ulicami Lubeki także jesienią i zimą, kiedy drzewa są kolorowe lub gdy drobna warstwa śniegu ozdabia domki wzdłuż wody.

Radosne, żywe, zrelaksowane – takie jest serce Lubeki, pulsujące krętymi uliczkami i wypełniające życiem tutejszą imponującą ceglaną architekturę. Ta przestrzeń zachowała urok pierwotnego miasta portowego i wita wszystkich turystów mottem z Bramy Holszyńskiej "Concordia domi foris pax" – "Zgoda w domu (kraju), za granicami pokój".

Potencjał Lubeki jest imponujący, co wiąże się z jej dziejami. Założona w 1143 roku jako pierwszy port niemiecki na wybrzeżu Morza Bałtyckiego, już w 1160 roku uzyskała prawa miejskie i stała się siedzibą biskupstwa. Na początku XIII wieku mieścił się tu centralny ośrodek transportu morskiego.

W XIV wieku dzięki silnej, przewodniej pozycji Lubeka uzyskała tytuły "Królowej Hanzy" – średniowiecznego związku miast handlowych Europy Północnej i drugiego co do wielkości miasta Niemiec.

Dzisiaj z dumą prezentuje kulturową świetność dawnych kupieckich czasów, zajmując na mapie Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego czołową pozycję. Do wspaniałych zabytków tego stylu należą: najstarszy ratusz w Niemczech (1226 rok), dzielnica Koberg (XIII wiek), szpital św. Ducha (1286 rok), klasztor św. Anny oraz pięć kościołów, których wieże są widoczne już z oddali. Stąd też przyjęła się nazwa "Miasto Siedmiu Wież". Wśród świątyń wyjątkową pozycję zajmuje Kościół Mariacki (1250-1350), ponieważ posłużył on za wzorzec przy budowie ponad 70 kościołów w północnych Niemczech. Wszystkie obiekty z tego okresu odznaczają się wyjątkową urodą dekoracji, wyróżniają je m.in.: bogactwo sklepień, uskokowe skarpy, zestawienia kolorystyczne, uzyskiwane za pomocą glazurowanych cegieł.

Fot. LTM

Symbolem miasta jest czterokondygnacyjna Brama Holsztyńska (1466-1478), która kiedyś pełniła funkcję murów obronnych, a obecnie jest siedzibą Muzeum Historii Miasta. Do dziedzictwa kulturowego należą również zabytki w stylu: renesansu, baroku i klasycyzmu.

Na uwagę zasługują Spichlerze Solne (1579-1745). Jest to szereg budynków na brzegu rzeki Trave, gdzie magazynowano sól – podstawowy towar eksportowy Lubeki do Skandynawii.

Godna polecenia jest oferta muzealna. Wiele zbiorów mieści się w zabytkowych obiektach, a w 2015 roku do listy ekspozycji dołączyło Muzeum Hanzy, dysponujące największą na świecie kolekcją w tym temacie. Placówki kulturalne są także pomnikami ku pamięci trzech wybitnych mieszkańców Lubeki – laureatów Nagrody Nobla: Tomasza Manna, Güntera Grassa i Willy’ego Brandta.

Stare Miasto można odkrywać na własną rękę lub skorzystać z wyznaczonych tras turystycznych. Przygotowano również trasy dla osób o ograniczonej mobilności i na wózkach inwalidzkich.

Most na rzece Trave

Drewniany most (Dankwartsbrücke) prowadzi do zakątka malarzy (Malerwinkel), enklawy zieleni po drugiej stronie rzeki. / Fot. LTM

Miasto widziane z drugiej strony

Z Malerwinkel rozciąga się piękny widok na kolorowe domy ulicy Obertrave i panoramę Starego Miasta. / Fot. LTM

Warto wiedzieć:

Tomasz Mann, Günter Grass i Willy Brandt – Lubeka to miasto trzech noblistów. / Fot. AdobeStock

Oryginalny marcepan z Lubeki jest "najsmaczniejszym ambasadorem miasta". Rozsławiła go firma Niederegger, założona w 1806 roku. Jej wyroby uważane są za najlepsze na świecie. Podczas spaceru nie można ominąć cukierni, zlokalizowanej naprzeciwko ratusza. W budynku mieści się także Muzeum Marcepanu.

Zaledwie 20 minut jazdy samochodem od Lubeki znajduje się popularny nadmorski kurort, który zaprasza na wycieczkę nad błękitny Bałtyk z białą piaszczystą plażą i bryzą słonej wody, co gwarantuje idealny wypoczynek. Beach Bay na półwyspie Priwall to najnowszy "dodatek" do nadmorskiego kurortu. Strefa ta proponuje zupełnie nowe przeżycia urlopowe z domami wakacyjnymi do wynajmu i apartamentami wczasowymi sieci Landal i Novasol, a także nowoczesny hotel "Slow Down", który obok komfortowych pokoi z widokiem na wodę ma przygotowaną ofertą SPA.

Po orzeźwiającej kąpieli w Bałtyku lub po długim spacerze plażą warto odwiedzić halę targową. Tutaj pod jednym dachem, do dyspozycji odwiedzających jest zróżnicowana oferta gastronomiczna i możliwość zakupów w stylowej atmosferze. Jeśli nie dopisuje pogoda, czekają inne atrakcje – pole do minigolfa z tzw. czarnym światłem i sala zabaw, prawdziwy raj dla całej rodziny. Rozrywka i relaks gwarantowane!

Cenna wskazówka: dzieci i dorośli mogą dowiedzieć się wszystkiego o stworzeniach morskich i fascynującym podwodnym świecie Bałtyku w Stacji Morza Bałtyckiego.

Natomiast ci, którzy wolą być bardziej aktywni, mogą wypożyczyć deskę SUP i popływać na wodzie. Pozwoli to na zdystansowanie się od codziennych spraw i spojrzenie na nie z innej perspektywy.

W Travemünde można do woli korzystać ze słońca, służą do tego trzy piękne plaże. Uprawiający rekreację mają do dyspozycji trzy promenady, na których jest mnóstwo miejsca do biegania i spacerów. Na plaży przy promenadzie znajduje się duży teren do uprawiania sportów, m.in. gry w siatkówkę plażową czy jogi. Funkcjonują tu również wypożyczalnie desek SUP2GO.

Zatoka Lubecka jest idealnym miejscem do żeglowania, dlatego żeglarstwo jest tu nieodłączną częścią morskich zajęć rekreacyjnych.

Dla rowerzystów prawdziwym wyzwaniem będzie jazda po stromym wybrzeżu Brodten z 20-metrowymi klifami na obszarze chronionym "Brodtener Winkel".

Wymarzone wakacje w Travemünde – to idealne miejsce na naukę wiosłowania na stojąco. Jest to forma rekreacji, która stanowi połączenie surfingu i kajakarstwa. To obecnie nowy trend w sporcie, niewymagający specjalnych zdolności. Jedynym warunkiem jest umiejętność pływania, dlatego nadaje się również dla początkujących. Samotnie, we dwoje lub z całą rodziną – pływanie zawsze stwarza idealną okazję do wypoczynku na wodzie i rozwijania sprawności fizycznej.

Cudownie świeże morskie powietrze! Molo na północ od wejścia do portu Travemünde – nazywane "Nordermole" – to idealne miejsce, aby poczuć moc natury, czasami delikatną bryzę, innym razem dziką i burzliwą. Pierwsze molo zostało zbudowane już w 1464 roku, aby chronić ujście rzeki Trave przed zamuleniem w wyniku gromadzenia się piasku i ułatwić statkom wpływanie do portu. Po zniszczeniu przez burzę zostało odbudowane w 1834 roku.

Malownicze Stare Miasto odzwierciedla bogatą historię tej małej wioski rybackiej, zanim stała się ona modnym nadmorskim kurortem. Liczne pożary i powodzie wielokrotnie niszczyły stare Travemünde, ale zawsze je odbudowywano. Powodem tego było jego strategiczne znaczenie jako bramy do Morza Bałtyckiego, z czego korzyści czerpały Lubeka i statki handlowe.

Kościół św. Wawrzyńca już w średniowieczu był centralnym punktem, wokół którego osiedlali się rybacy i kupcy. Świadkami historii są pięknie odrestaurowane domy z muru pruskiego, najstarszy dom rybaka pochodzi z drugiej połowy XVI wieku.

Na stronach internetowych www.visit-luebeck.com i www.visit-travemuende.com znajduje się bieżąca informacja o opcjach podróży i wydarzeniach kulturalnych, w których warto wziąć udział podczas wizyt w Lubece i Travemünde.

Fot. główna: ©LTMO.Malzahn_

 

Rugia i Hiddensee. Malownicze wyspy nad Bałtykiem

Blisko polskiej granicy znajdują się dwie wyspy o pięknych plażach i ciekawej historii. Rugia oraz Hiddensee były niegdyś ulubionymi wakacyjnymi kurortami Niemców nad Morzem Bałtyckim. Dziś możemy je odkryć na nowo, spędzając przy okazji przyjemnie i aktywnie czas.

Czytaj więcej
 

Meklemburgia-Pomorze Przednie. Zobaczyć to, co widział Caspar David Friedrich

Dzieła Caspara Davida Friedricha – najsłynniejszego malarza niemieckiego romantyzmu – fascynują do dzisiaj. Przede wszystkim w jego rodzinnym regionie, na Pomorzu Przednim. Pra-pra-pra-prasiostrzenica ruszyła śladami geniusza malarstwa i odwiedziła miejsca, w których powstały niektóre z jego obrazów.

Czytaj więcej
 

Miasto z baśni. Brema pełna zabytków i atrakcji

Choć jest najmniejszym krajem związkowym Niemiec, miejsc do zwiedzenia jest w niej co niemiara. Brema, którą wielu z nas kojarzy z baśniami braci Grimm, to miejsce idealne zarówno na weekendową eskapadę, jak i dłuższy pobyt. Ruszajmy zatem!

Czytaj więcej
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.