Nieznane szlaki i wszechobecny spokój. Koniecznie spójrz przed podróżą
Fot. główna: shutterstock/Oliver Hoffmann
Fot. Typeform: shutterstock/Oliver Hoffmann
Fot. główna: shutterstock/Oliver Hoffmann
Fot. Typeform: shutterstock/Oliver Hoffmann
Fot. Typeform: shutterstock/Oliver Hoffmann
Samochody od zawsze nas pasjonowały. Do tego stopnia, że stały się bohaterami licznych filmów i wydarzeń kulturalnych. Wiele kultowych pojazdów wystąpiło w filmach komediowych ("Wielki wyścig" i "Kochany chrabąszcz"), animacjach (trzy części bajki pt. "Auta"), a nawet horrorach ("Christine"). Brały też udział w rajdzie Paryż-Dakar, a nawet doczekały się własnych muzeów. Jedno z nich znajduje się w Wolfsburgu, w Dolnej Saksonii.
Wiedzieliście, że historia Wolfsburga jest ściśle związana z motoryzacją? Zapewne kojarzycie to miasto z klubem piłkarskim, w którym przez jakiś czas grał Kuba Błaszczykowski. Jednak Wolfsburg to przede wszystkim Muzeum Volkswagena, umiejscowione na terenie dawnego zakładu włókienniczego, a także słynne miasteczko samochodowe Autostadt. Jesteście gotowi na wycieczkę śladami kultowych aut? No to ruszamy!
Wolfsburg jest jednym z nielicznych miast powstałych w XX w. Zostało założone 1 lipca 1938 r. i mimo swej krótkiej historii stało się przykładem udanego rozwoju.
Nie ma wśród nich bardziej lub mniej ważnych. Każdy z pojazdów zasługuje na miano bohatera, który zaistniał w świecie czterech kółek. W Autostadt możemy podejrzeć, jak rozwijał się przemysł motoryzacyjny od 1888 r. – począwszy od silnikowego trycyklu opatentowanego przez Benza, aż po klasyki, takie jak Volkswagen Caravelle z 1950 r.
Zobaczymy liczne modele samochodów powstałych na przełomie wieków, automobile przypominające powozy (niektóre nawet z silnikami parowymi), a także słynnego Forda z 1913 r., którego wytwarzano już na taśmie produkcyjnej.
Lokalizacja miasteczka nie jest przypadkowa – Wolfsburg słynie z zakładów Volkswagena, a w 1934 r. Ferdinand Porsche zaprojektował pierwszego Garbusa (zwanego potocznie chrabąszczem), który stał się jednym z najbardziej kultowych pojazdów. Autostadt zostało otwarte przez VW w ramach EXPO 2000. A rok później w mieście odbył się jubileusz, w trakcie którego z taśmy produkcyjnej zjechał dokładnie 333 333 samochód tej marki.
Ponad sto lat historii łączy się tu z nowoczesnym designem – w końcu Wolfsburg nie bez przyczyny nazywany jest pionierem trendów urbanistycznych. W środku miasteczka znajdują się wieże, w których zaparkowano setki samochodów oraz mistrzowsko zaprojektowane pawilony konkretnych marek, takich jak Skoda, Audi, Lamborghini czy oczywiście Volkswagen. Jest też pawilon Premium Club House, a w nim Bugatti Veyron – uprzedzając wasze pytanie, odpowiadamy: nie da się nim przejechać.
…poznamy nowoczesne metody produkcji pojazdów. Ściślej mówiąc, będzie to multimedialny spacer przez cykl produkcyjny samochodów. A wszystko to podane w przystępny sposób za pomocą interaktywnych plansz, tabletów i filmów.
Każdy element wystawy jest tak namacalny, że można poczuć się, jak w prawdziwej fabryce. Co więcej, są też nagrania wypowiedzi pracowników sektora finansowego firmy, którzy opowiadają nieco o prawach rynku wpływających na konstruowanie i sprzedaż samochodów. Nie macie ochoty na wykład z ekonomii? Możecie pobawić się kalkulatorem walut. Wystarczy wrzucić monety, a urządzenie przeliczy, ile są warte w innych krajach. Bez obaw, pieniądze wrócą do was z powrotem.
Autostadt to obowiązkowy punkt dla każdego fana motoryzacji, ale też gratka dla osób zainteresowanych sztuką, techniką i zrównoważonym rozwojem. Dzięki interaktywnym opowieściom dowiecie się, jakie są przyczyny i skutki nadmiernego wykorzystywania surowców, poznacie sposoby na ich ograniczanie, a nawet wcielicie się w role przedsiębiorców. Odkryjecie, ile litrów wody potrzeba do wyprodukowania jednej pary spodni lub wyhodowania arbuza.
Wystawa składa się w sumie z 28 paneli, które dotyczą nie tylko samej motoryzacji, ale i ekologii. Bo, jak wiadomo, oba tematy mają dziś wspólną misję.
Jedno muzeum motoryzacji to za mało. Oprócz miasteczka Autostadt, Wolfsburg słynie również z muzeum Volkswagena i słynnego niemieckiego klubu piłkarskiego VfL Wolfsburg. Od sezonu 1997/1998 nieprzerwanie występuje w 1. Budeslidze. Głównym sponsorem klubu jest Volkswagen AG. / Fot. Francesco Carovillano
Futurystyka. Wolfsburg uchodzi za futurystyczne miasto, co zresztą widać na przykładzie licznych budowli. Nic więc dziwnego, że i przestrzeń wokół Autostadt została bardzo precyzyjnie zaplanowana. / Fot. Nils Hendrik Müller
Dla dzieci stworzono specjalne warsztaty, trasy zwiedzania oraz plac manewrów. Nawet pięciolatki mogą "zdać" praktyczny i teoretyczny egzamin na prawo jazdy. Kursy odbywają się codziennie. Dodatkowo wewnątrz głównej hali wejściowej znajduje się wielki plac zabaw. / Fot. Francesco Carovillano
W Allerpark można wypoczywać na wolnej przestrzeni na świeżym powietrzu. Ten raj mieszkańców Wolfsburga oferuje gościom sporty rekreacyjne, zabawę, gry, wypoczynek i wellness. Wokół krajobrazu z piaszczystą plażą rozciąga się woda i mnóstwo zieleni. / Fot. Francesco Carovillano
Jak będzie wyglądał przemysł motoryzacyjny za kilka lat? Wprawdzie samo jeżdżące pojazdy kojarzą się głównie z filmami science fiction, ale niewykluczone, że za jakiś czas pojawią się na naszych ulicach. Póki co w Autostadt możemy zobaczyć prototyp bezzałogowego samochodu przyszłości SEDRIC (SElf-DRIving Car). Firma Volkswagen, która jest pomysłodawcą projektu, zdaje się mieć jasno określoną wizję i konkretne plany, które mogą zrewolucjonizować ruch uliczny. Na wystawie warto również zwrócić uwagę na Smart cities. Kodeks zasad miast przyszłości można poznać na wystawie Future of Urban.
Jak widać miasteczko Autostadt oferuje nam znacznie więcej niż zwykłą wystawę samochodów. Turyści mogą poznać przyszłość motoryzacji, obejrzeć ciekawe filmy, a nawet doświadczyć jazdy z zawrotną prędkością na specjalnych symulatorach.
Co powiecie na to, że Autostadt, oprócz dzielenia się wiedzą na temat historii pojazdów, stawia także na praktyczną edukację? Przyszli kierowcy mają możliwość korzystania ze szkoleń, a rodzice mogą zapisać swoje pociechy na dziecięcy kurs prawa jazdy. Taki egzamin jest bardziej formą zabawy niż prawdziwym testem na umiejętność kierowania pojazdem. Niemniej jednak dzieci po ukończeniu kursu, otrzymują certyfikat potwierdzający znajomość podstawowych zasad ruchu drogowego.
Nieco starsi uczestnicy ruchu drogowego mogą wziąć udział w jeździe na torze z przeszkodami, w trakcie której muszą poradzić sobie m.in. ze zwodzonym mostem czy wzgórzem o nachyleniu 60 st. Jazda odbywa się pod okiem instruktora, a do dyspozycji są dwa rodzaje pojazdów – Volkswagen Touareg lub pickup (VW Amarok). Koszt tego typu rozrywki wynosi 35 euro, a ceny kursu prawa jazdy zaczynają się od 17 euro.
Warto zatem odwiedzić Autostadt i przekonać się, co znaczy jego motto: "Człowiek, samochód i to, co go porusza!". A potem zrelaksować się w pobliskim Allerpark nad jeziorem lub zjeść obiad w jednej z licznych restauracji znajdujących się na terenie miasteczka. Można też pospacerować wokół kanałów, oczek wodnych, drzew, klombów i trawy przystrzyżonej niemal z geometryczną precyzją.
Skąd ta dokładność? Wolfsburg jest bowiem miastem, które praktycznie powstało na deskach kreślarskich. A otaczająca Autostadt architektura i plenery są równie piękne i estetyczne, jak znajdujące się wewnątrz muzeum samochody.
Fot. główna: Shutterstock
Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari